Czy Dennis Jastrzembski pójdzie śladami Przemka Płachety?

Bądźmy realistami, gra w Ekstraklasie nie jest szczytem marzeń żadnego młodego piłkarza. Ileż to mieliśmy przypadków, gdy początkujący zawodnik zaliczył kilka udanych występów i robił wszystko, by uciec zagranicę? Śląsk Wrocław przeprowadził transfer, przeczący takim stereotypom. 21-letni Dennis Jastrzembski związał się z polskim klubem kontraktem do 2025 roku, odrzucając szanse występów w Bundeslidze.

REKLAMA
źródło: twitter/slaskwroclawpl

Jastrzembski przychodzi do Wrocławia z bardzo ciekawym CV

W Bundeslidze grał już w 2018 roku, chociaż jego epizody ograniczały się do kilku – kilkunastu minut. Co ciekawe, w 2020 roku podczas wypożyczenia do Paderbornu błysnął nawet asystą przeciwko wielkiemu Bayernowi, ale jego pozycja w tym zespole nigdy nie była mocna. Po spadku do 2.Bundesligi zamiast więcej szans, jeszcze bardziej oddalił się od składu. Nawet na kolejnym wypożyczeniu – do SV Waldhof Mannheim nie grzeszył „konkretami”, a przecież mowa o 3. lidze niemieckiej!

Powrót do Herthy był zaskoczeniem, ale prawdziwym szokiem były jego występy w tym sezonie Bundesligi. Nie wyróżniał się dwie klasy rozgrywkowe niżej, ale rozegrał dokładnie 220 minut w tej najwyższej? Dennis Jastrzembski stał się zagadką bez odpowiedzi. Mam wrażenie, że jego „niemieckość” (urodził się w Niemczech, grał w kadrach Niemiec od U16 do U19) sprawiła, że w polskich mediach nie było o nim głośno. Z drugiej strony, gdy Herthę opuścił Pal Dardai, a jego miejsce zajął Tayfun Korkut, zaufanie do Jastrzembskiego przeminęło. Oczywiście, obecna Hertha nie jest mocnym zespołem i niewykluczone, że w dalszej części sezonu mógłby wrócić do łask, ale wybrał inną drogę.

Iść ścieżką Płachety

Temat stał się więc prosty. Hertha nie chciała za wszelką cenę zatrzymywać Polaka, Śląsk szukał wzmocnienia na lewym skrzydle, a sam zawodnik poczuł, że potrzebuje zmian. Wypożyczenia w niższych ligach niewiele mu pomagały, a jeśli w Ekstraklasie zweryfikuje swój talent i potwierdzi opinie sporego potencjału, szybko zrobi się o nim głośno.

W tym miejscu aż prosi się o nawiązanie do Przemysława Płachety, który po epizodzie w Lipsku wrócił do Polski, a grę w Śląsku wykorzystał jako trampolinę do wyjazdu zagranicznego. W jego przypadku zanim trafił do Wrocławia, zameldował się jeszcze w Pogoni Siedlce i Podbeskidziu Bielsko-Biała, ale pomysł z powrotem na polskie boiska okazał się strzałem w dziesiątkę. Z drugiej strony, jest także Marcel Zylla – który grywał w zespołach młodzieżowych Bayernu Monachium, ale w barwach Śląska – no cóż. Szału nie robi. Kluczem wydaje się jednak osoba Jacka Magiery. Mowa przecież o byłym selekcjonerze kadr U19 i U20, któremu osoba Dennisa z pewnością nie jest obca.

Myślę, że Magiera ma pomysł na Jastrzembskiego, a ten dostanie szansę udowodnienia, że nie przez przypadek dostawał szanse na boiskach Ekstraklasy.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,597FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ