Od momentu, w którym KAS Eupen ogłosiło wypożyczenie Bartosza Białka, nie minął nawet tydzień. Niestety, dziś dowiedzieliśmy się, że napastnik doznał ciężkiej kontuzji w starciu sparingowym przeciwko Reims. Jak poinformował klub w lakonicznym komunikacie, Białek z powodu kontuzji kolana nie będzie dostępny przez kilka miesięcy.
W takiej sytuacji aż się prosi o niecenzuralne słowa
21-latek trafił przecież do ligi belgijskiej, by odbudować się po średnim epizodzie w Vitesse Arnhem i pechowym w VfL Wolfsburg. Niemiecki klub liczył na młodego Polaka, którego w 2020 roku kupił z Zagłębia Lubin za 5 milionów euro. Białek zapowiadał się dobrze, jednak w kwietniu 2021 roku zerwał więzadła krzyżowe. Kontuzja wyeliminowała go z gry na 229 dni, a jej konsekwencje odbiły się na braku zaufania ze strony trenera. Gdy wydawało się, że z tygodnia na tydzień jego pozycja w klubie Bundesligi się poprawia i będzie grał regularnie, zderzył się ze ścianą. Od momentu kontuzji, w Wolfsburgu jego pozycja nie była już najsilniejsza. Stąd właśnie pomysł wypożyczenia do Eredivisie, a ostatnio do ligi belgijskiej.
Wielki pech Bartosza Białka. Nowy napastnik KAS Eupen doznał poważnej kontuzji kolana po faulu podczas meczu testowego w Reims. Operacja wykluczy go z gry na kilka miesięcy. KAS Eupen życzy Bartoszowi Białkowi dużo odwagi w tej trudnej sytuacji i jak najlepszego procesu leczenia — pełna treść komunikatu.
Białek znowu musi przejść trudną drogą powrotu do gry
Zamiast odbudowania formy w słabszym klubie, Białka czekać będą kolejne miesiące bez gry. Nie wiemy, jakiej dokładnie kontuzji doznał, jednak istnieje duże ryzyko, że ponownie dotyczy ona więzadeł. VfL Wolfsburg za pomocą mediów społecznościowych życzył piłkarzowi szybkiego powrotu do zdrowia. My przyłączamy się do tych życzeń, a napastnikowi pozostaje wytrwałość. Białek niewątpliwie ma duży potencjał, tymczasem w młodym wieku notuje kolejną poważną kontuzję. Po prostu cholernie przykro.