Artur Rudko. Do dziś kibice Lecha Poznań na dźwięk nazwiska ukraińskiego golkipera czują dreszcze zażenowania. Bramkarz, który miał być ważnym wzmocnieniem Kolejorza, okazał się jednym z najgorszych transferów ostatnich lat. Przybył, popełnił kilka kuriozalnych baboli, które były niezwykle kosztowne i odszedł. Jak się jednak okazuje, jego dalsze losy są zaskakujące.
Oto bowiem Rudko został dziś ogłoszony jako nowy piłkarz… Szachtara Donieck
Tak, uczestnik Ligi Mistrzów, który w grupie zmierzy się m.in. z FC Barceloną, sprowadził do siebie bramkarza, który w Polsce po prostu kompromitował się na każdym kroku. Ba! Zawodnika, który po odejściu z Poznania praktycznie nie grał w piłkę. Jego ostatnie oficjalne spotkanie to 19 października 2022 roku i mecz Pucharu Polski ze Śląskiem Wrocław. Nie musimy wspominać, jak fatalny to był występ, prawda? Ukrainiec nie grał blisko rok i trafia do Szachtara Donieck…
Gratulować agentowi piłkarza, czy współczuć ukraińskiej drużynie? Zdajemy sobie sprawę, że doniecka drużyna potrzebowała doświadczonego golkipera, bowiem ma obecnie Dmytro Riznyka oraz dwóch młodziaków sprowadzonych z zespołu U19. Antaloiy Trubin został bowiem sprzedany za 10 milionów euro do Benfiki Lizbona. Bądźmy więc realistami — Rudko będzie co najmniej zmiennikiem Riznyka. Scenariusz, w którym dostanie szansę w pierwszym zespole, też nie jest fantastyką… Dziwny jest ten świat.