Włoskie i francuskie media coraz częściej sugerują, że czas Arkadiusza Milika w Marsylii może dobiegać końca. Co robi Arek? Ano odpowiada golami. Reprezentant Polski właśnie strzelił efektownego gola przeciwko ekipie US Chauvigny w 1/16 finału rozgrywek Pucharu Francji.
Od pierwszych minut pojedynku to Marsylia była stroną dominującą. Rywal występujący na piątym poziomie rozgrywkowym we Francji zostawiał OM sporo miejsca, co po pół godziny gry wykorzystał Milik. Przypomnijmy, to już jego 4. gol w obecnej edycji Pucharu Francji. Przed przerwą rezultat podwyższył jeszcze Cengiz Under i wydaje się, że sytuacja Olympique przed zmianą stron jest komfortowa.
Po zmianie stron krajobraz potyczki nie uległ zmianie. Marsylia atakowała, miała olbrzymią przewagę wizualną, ale konkretów było jak na lekarstwo. mając 79% posiadania piłki zdołali oddać tylko 8 celnych strzałów. W drugiej połowie rezultat na 3:0 ustalił Amine Harit. Arek Milik grał do końca, oprócz bramki miał jeszcze dwie okazje bramkowe, ale zabrakło mu skuteczności.