Po trzech kolejnych ligowych spotkaniach bez trafienia Adam Buksa ponownie znalazł drogę do siatki. Polski napastnik dwukrotnie pokonywał tureckiego bramkarza Arpę Ardę, ale jego Antalyaspor nie zdołał utrzymać dwubramkowego prowadzenia, zaliczając czwarty kolejny mecz bez zwycięstwa. Bilans 27-latka w obecnym sezonie Süper Lig to już 12 trafień — taki sam wynik uzyskał dotychczas Krzysztof Piątek, który Basaksehir FK rozegra swoje spotkanie w poniedziałek.
Buksa swoje dwa gole strzelił w 14. oraz 16. minucie
Polak najpierw wykorzystał sprytnie rozegrany rzut rożny, przy którym defensywa rywali przysnęła, gubiąc krycie. 27-latek mając przy sobie dwóch rywali, jednym zrywem uwolnił się spod ich opieki. Stojąc metr przed linią bramkową, skierował futbolówkę do siatki. Chwilę po wznowieniu gry Polak dołożył drugiego gola — tym razem imponując efektowną podcinką nad bramkarzem. Postawa obrońców przeciwnika katastrofalna, wykończenie Adama Buksy znakomite. O ile przy pierwszej bramce wyliczono mu 0.56 xG, o tyle przy drugim ledwie 0.09 xG. Innymi słowy, wypożyczony z Lens napastnik zgrzeszyłby, marnując pierwszą z okazji, ale w drugiej pokazał swój kunszt snajperski. To nie była łatwa pozycja do oddania strzału.
Antalyaspor miał znaczną przewagę w pierwszej połowie i zawalił drugą. W 75 minucie gola kontaktowego strzelił Emrehan Gedikli. Goście walczyli do końca i w dziesiątej minucie doliczonego czasu gry do wyrównania doprowadził Jackson, który wykorzystał rzut karny. Kolejna strata punktów odsuwa Antalyaspor od strefy miejsc dających angaż w europejskich pucharach. Buksa z 12 golami w klasyfikacji strzelców traci 5 bramek do liderującego Edina Dzeko.