.jpg){kind=link}
Niko Kovac rozpoczął pracę w Borussii Dortmund od wygranego w niezłym stylu dwumeczu ze Sportingiem Lizbona w Lidze Mistrzów, ale także dwóch ligowych porażek. Chorwacki szkoleniowiec miał zresztą za sobą przykrą serię potknięć, jednak w 23. kolejce Bundesligi do Dortmundu przyjechał mocno przeciętny Union Berlin. To była idealna okazja na przełamanie.
Guirassy razy cztery
Goście z Berlina mogli wierzyć w korzystny wynik do 25. minuty. Wtedy właśnie Diego Leite pechowo skierował piłkę do własnej siatki. Borussia Dortmund poczuła słabość rywala i szukała kolejnych trafień. Jeszcze przed przerwą prowadzenie gospodarzy podwyższył Serhou Guirassy, a ostatnim kwadransie meczu trwało oblężenie bramki Frederika Ronnowa.
Gwinejski snajper zakończył mecz z czterema golami, stając się trzecim zawodnikiem w obecnym tysiącleciu, który zaliczył 4 ligowe trafienia w jednym meczu w barwach BVB. Wcześniej dokonali tego Pierre-Emerick Aubameyang oraz Erling Haaland. Guirassy w obecnym sezonie Bundesligi uzbierał już 13 trafień, więcej mają Patrik Schick (15), Omar Marmoush (15) oraz Harry Kane (21).
Łatwość, z którą Borussia Dortmund dorzucała kolejne trafienia, była niesamowita. Mecz zmienił się w trening strzelecki, podczas którego Pascal Groß zaliczył aż cztery asysty. 4.47 xG (goli oczekiwanych) ze strony gospodarzy to wynik, jakiego nie widzieliśmy od bardzo dawna. Berlińczycy, którzy jeszcze kilka tygodni temu wydawali się mieć szczelną obronę, zostali rozbici 6:0. Dla Borussii Dortmund sobotnie ligowe zwycięstwo jest drugim najwyższym w XXI wieku. Lepszy wynik udało się uzyskać jedynie we wrześniu 2018 roku, gdy 1.FC Nürnberg został rozbity 7:0.