.jpg){kind=link}
Walijski Związek Piłki Nożnej podjął decyzję o zwolnieniu Roba Page’a z funkcji trenera męskiej drużyny narodowej. 49-letni szkoleniowiec nie zdołał wprowadzić reprezentacji Walii na Euro 2024 (porażka z Polską). Dodatkowo, w ostatnim czasie prowadzona przez niego drużyna zremisowała z Gibraltarem 0:0 oraz została rozbita przez Słowację 4:0.
Praca Roba przyniosła sukces, w postaci awansu 1/8 finału na EURO 2020 i kwalifikacji na Mistrzostwa Świata w 2022 roku, a za jego kadencji włączyliśmy 18 nowych zawodników do składu seniorów. W miarę upływu czasu to doświadczenie będzie wspierać nasz cel, jakim jest konsekwentne kwalifikowanie męskiej drużyny narodowej na najważniejsze turnieje – stwierdził Dave Adams, dyrektor ds. piłki nożnej FAW.
Rob Page musiał odejść?
W oficjalnym komunikacie prasowym nie znajdziemy słów krytyki względem selekcjonera. Działacze chwalą 49-latka za jego sukcesy z kadrą narodową oraz wprowadzanie do gry wielu debiutantów. Dlaczego więc Robert Page musi pożegnać się z dotychczasową posadą? Według brytyjskich mediów niepowodzenie przeciwko reprezentacji Polski zabiło ducha drużyny. Szokujący remis z reprezentacją Gibraltaru i wysoka porażka ze Słowacją – mimo że oba mecze były jedynie spotkaniami towarzyskimi pokazały, że Cymru mają spore problemy.
Kolokwialnie rzecz ujmując – wyglądało to tak, jakby piłkarze zagrali na zwolnienie swojego selekcjonera. Trudno bowiem zrozumieć dlaczego zespół w październiku 2023 roku potrafił pokonać Chorwację czy rozbić Gibraltar. Ostatnio wyglądał jednak tak, jakby zawodnicy zapomnieli jak się gra w piłkę. Nie brakuje także głosów, że relacje na linii Rob Page – reprezentanci Walii od początku były nerwowe. Działacze oczekiwali czegoś więcej niż 1 punkt na Mundialu w Katarze. Wierzono także, że biało-czerwoni nie będą stanowić przeszkody nie do przejścia i Walia zagra na Mistrzostwach Europy w Niemczech. Dwa sparingi z ostatnich tygodni tak naprawdę przelały jedynie czarę goryczy.