CD Santa Clara w połowie maja zapewniła sobie mistrzostwo Liga Portugal 2, czyli drugiej ligi portugalskiej. Dwóch zawodników sprawiło sobie nawet okolicznościowe tatuaże na pamiątkę historycznego sukcesu. Jak się jednak okazuje, a o czym informuje abola.pt Sportowy Sąd Arbitrażowy wrócił do spotkania rozgrywanego 28 lutego i zmienił jego rezultat na walkower. Taki scenariusz oznacza zmianę zwycięzcy rozgrywek!
Walkower po miesiącu
4 lutego miało dojść do pojedynku Nacional przeciwko Leixões. Mecz został jednak przełożony z powodu braku asysty ze strony policji. Spotkanie odbyło się dwa tygodnie później i skończyło się wynikiem 1:1. 90 minut rozegrał wówczas brazylijski defensor Danrlei. Jak się jednak okazuje, w związku ze zmianą terminu doszło do sporego zamieszania. 29-latek powinien wówczas pauzować za żółte kartki. Najwyraźniej w Leixões nie do końca zrozumieli przepisy i uznali, że skoro mecz planowano na 4 lutego, to obowiązuje stan z tego momentu, a upomnienie uzyskane pomiędzy planowanym i rzeczywistym terminem meczu nie ma znaczenia. Brazylijczyk w międzyczasie załapał kolejne żółtko i nie powinien być uprawniony do gry. Mimo to, zagrał pełne spotkanie. Nacional przypomniał sobie o wydarzeniu, złożył protest i zamiast remisu, otrzymuje 3 punkty za zwycięstwo walkowerem. Dzięki temu ma tyle samo punktów co Santa Clara, a że ma lepszy bilans – drugoligowe rozgrywki w Portugalii mają nowego zwycięzcę.
Oczywiście, nie zmienia to kwestii awansu. W Polsce rzadko mówi się o mistrzu pierwszej ligi, jednak podobne określenie jest popularne w Portugalii. Wygląda na to, że zawodnicy, którzy zrobili sobie mistrzowskie tatuaże mają obecnie niezręczną sytuację… W teorii Santa Clara może pewnie odwoływać się od decyzji Sądu, jednak sytuacja wydaje się oczywista.