Stare porzekadło głosi, że gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta. Gdy oczy piłkarskich Niemiec skupione są na Lipsku, gdzie RB zmierzy się dzisiaj z Bayernem Monachium, Bayer Leverkusen zamierzał spokojnie dopisać na swoje konto kolejne 3 punkty Podopieczni Xabiego Alonso od początku sezonu radzą sobie bardzo dobrze i byli zdecydowanymi faworytami pojedynku przeciwko Mainz. Jednocześnie, piłkarze Bo Svenssona planowali udowodnić, że ledwie 1 punkt zdobyty od początku sezonu nie musi oznaczać widma walki o utrzymanie, a drużyna z Moguncji jest lepsza, niż wskazują na to jej wyniki.
Leverkusen w wersji Lite
Goście w pierwszej połowie oddali… ZERO celnych strzałów na bramkę Robina Zentnera. Żeby było ciekawiej, schodząc do szatni… prowadzili 1:0. To nie była ofensywna maszyna, która dominuje rywala i kreuje dziesiątki sytuacji bramkowych. Jedyne trafienie tej części spotkania to samobójczy gol Seppa van den Berga, który był o tyle pechowe, że Mainz do momentu straty bramki (18. minuta) prezentowało się ambitnie, a niespodzianka wydawała się realna. Bayer Leverkusen pokazał swoją inną twarz. Bez wątpienia różniącą się od tego, co widzieliśmy w ostatnich tygodniach. Victor Boniface, bijący rekordy oddawanych strzałów, przez pierwsze 45 minut zanotował ledwie 16 kontaktów z futbolówką. Aptekarze postawili na futbol minimalistyczny, w którym wynik był ważniejszy niż wrażenia artystyczne.
Po zmianie stron Bayer miał jedno zadanie — dorzucić kolejnego gola i zamknąć mecz bez zbędnych nerwów. Mainz nie zamierzało pozwolić rywalom na podwyższenie prowadzenia, ale Xabi Alonso miał na boisku asa w osobie Alejandro Grimaldo. Hiszpan jest bezcenny przy rzutach wolnych — także dzisiaj błysnął przepięknym uderzeniem, po którym właściwie było już po zawodach. Jakby tego było mało, w 65. minucie dzieła zniszczenia dopełnił Jonas Hofmann, który wykończył kontrę.
Goście oddając 3 celne strzały przez cały mecz, zwyciężyli 3:0. Wynik absolutnie nie oddaje tego, co działo się na murawie. Wypada jednak docenić wyrachowanie i zdecydowanie zawodników Xabiego Alonso. Być może, to było ich najgorsze piłkarsko spotkanie w tym sezonie, a jedynie momenty zadecydowały o wygranej. Z drugiej strony, nie da się cały czas grać na 100%. Kolejne 3 punkty dopisane na konto zespołu z Leverkusen oznaczają, że Bayern musi pokonać RB Lipsk, jeśli nie chce pozwolić Bayerowi na odskoczenie w ligowej tabeli.