Fantastyczne zwycięstwo Napoli! Azzurri roznieśli w pył Juventus (5:1) i powiększyli przewagę nad resztę stawki. Neapolitańczycy zagrali świetne spotkanie, które potwierdziło ich mistrzowskie aspiracje.
Już od pierwszych minut widać było, kto będzie dyktował warunki spotkania. Gospodarze wyszli na murawę ogromnie zmotywowani i od samego początku wyraźnie dominowali nad Juventusem. Napoli dłużej utrzymywało się przy piłce, nie pozwalając przeciwnikom choćby na wyjście z własnej połowy.
Dominacja zaprocentowała w 14. minucie
Wówczas neapolitańczycy objęli prowadzenie. Choć Szczęsnemu początkowo udało się obronić fantastyczny strzał Kvaratschkelii, to przy dobitce Victora Osimhena był on całkowicie bezbronny. Nigeryjczyk doskoczył do odbitej piłki i uderzeniem głową skierował ją do siatki.
Po utracie bramki Juve z minuty na minutę grało coraz lepiej
W 21. minucie Bianconeri mogli doprowadzić do remisu, jednak strzał Angela di Marii wylądował na poprzeczce bramki Napoli.
Kolejna bramka tego spotkania padła w 39. minucie, lecz nie zdobyli jej gracze Starej Damy. Pomimo chwilowego zrywu turyńczyków, to gospodarze zaliczyli kolejne trafienie. Sztuka ta udała się Khvichy Kvaratschkelii.
Jednak co się odwlecze, to nie uciecze. Już trzy minuty później podopieczni Maxa Allegriego zdobyli trafienie kontaktowe. Obecni wiceliderzy tabeli wymienili kilka podań w obrębie pola karnego, a Alexa Mereta pokonał Di Maria po asyście Arka Milika.
Azzurri wyszli na drugą połowę tak, jakby chcieli udowodnić, że stracona bramka była jedynie przypadkiem
Udało się? Jak najbardziej! W 55. minucie piłkarze Spallettiego ponownie podwyższyli prowadzenie. Po dośrodkowaniu „Kvaradony” z rzutu rożnego, Amir Rrahmani posłał prawdziwą rakietę w bramkę Juventusu. Dziesięć minut później było już po meczu. Kvara zaliczył kolejną asystę, a Osimhen pokonał Szczęsnego. Tym samym Nigeryjczyk zdobył dublet.
Wynik spotkania na 5:1 ustalił w 72. minucie Eljif Elmas. Macedończyk okiwał obrońców Juve i strzałem po rykoszecie dobił przeciwników. Bianconeri zagrali naprawdę fatalnie, a wysoka porażka była jak najbardziej zasłużona. Ekipa Allegriego w jednym spotkaniu straciła prawie tyle bramek, co w dotychczasowej części sezonu.
Tym samym Napoli zaliczyło niesamowite zwycięstwo. Po niedawnej porażce z Interem duża część zwątpiła w Azzurrich. Jednak dziś piłkarze spod Wezuwiusza udowodnili, że wciąż celują w scudetto. Jeśli neapolitańczycy będą grać tak do końca sezonu, to wywalczenie mistrzostwa powinno być na wyciągnięcie ręki.