Jeżeli jesteście fanami piłki nożnej i śledzicie rzeczy z nią związane na YouTubie, to strzelam w ciemno, że przynajmniej kojarzycie projekt zwanym „Foot Truck” autorstwa Kuby Polkowskiego i Łukasza Wiśniowskiego.
Food truck? Meh, Foot Truck!
Kanał chłopaków na YouTubie powstał 10 stycznia 2019 roku, a już 3 dni później pojawił się na nim pierwszy film, w którym m.in. została przedstawiona pierwotna wizja contentu, jaki ma tam występować. Co zaskakujące, wówczas nawet nie był jeszcze stworzony pojazd (tzw. Foot truck), który jakby nie patrzeć jest motywem przewodnim i dzięki któremu prowadzący mogliby jeździć po świecie i odbywać w nim rozmowy z różnego rodzaju twarzami ze świata futbolu. Wówczas udało im się porozmawiać z pierwszym gościem, którym okazał się Łukasz Fabiański. Ale to naprawdę był dopiero zalążek.
W tym momencie mijają ponad 2 lata od wyemitowania ich pierwszego odcinka na platformie YouTube. Przez ten cały czas Kuba Polkowski i Łukasz Wiśniowski nagrali mnóstwo materiału, który zebrał razem aż 28 121 915 wyświetleń. Teraz śmiało możemy powiedzieć, że kanał cieszy się ogromną popularnością (174 tys. subskrypcji). Natomiast treści, które się na nim znajdują, dostają z kolei dużą liczbę pochwał, które są w ich przypadku jak najbardziej zasłużone.
Umówmy się, ludzie uwielbiają dowiadywać się ciekawych rzeczy, historii czy anegdot ze środowiska, które ich na co dzień interesuje. Wchodzenie w życie piłkarza i wysłuchiwanie jego opowieści? Genialna sprawa dla fana. Rzecz jasna, że mało kto, może sobie na to pozwolić. Panowie prowadzący przez lata zbierali kontakty i doświadczenie, dzięki którym mogą teraz prowadzić tak prężnie rozwijający się projekt. A z tego co mi wiadomo, to nawet sam Robert Lewandowski (który zresztą jest w planach Foot Trucka) pochwalił prywatnie chłopaków za ich włożoną pracę i przyznał, że cieszy go to, w jakim kierunku idą (a raczej jadą) ze swoim truckiem na czterech kołach. No cóż, nasze zdanie w tym temacie na pewno nie jest aż tak ważne, ale możemy się pod tym jak najbardziej podpisać.
Osobiście uważam, że jeżeli chodzi o rzeczy typu; filmy na YouTube, podcasty na Spotify itp., to mamy aktualnie spory przepych na rynku. Z drugiej strony, trudno się też temu dziwić, w końcu takie mamy czas. Media rozwijają się w zawrotnym tempie. Nawet jeżeli ktoś bardzo by chciał, to nie da rady śledzić wszystkiego. A jeśli chodzi o rzeczy stricte związane z piłką, to sam staram się wybierać tylko najciekawsze i najbardziej jakościowe materiały. Pierwsze co mi przychodzi do głowy i mogę wymienić (oraz z czystym sumieniem polecić) to m.in. Kanał YT Tomasza Ćwiąkały, podcasty Rasa i Rudzkiego dla newonce_sport, czy właśnie Foot Truck.
To, co najbardziej przyciąga do twórczości chłopaków, to połączenie luźnej atmosfery z merytoryczną wiedzą. Często można natrafić w Internecie na materiały, które są totalnie poważne albo wręcz na przekór – do bólu satyrystyczne. W Foot Trucku mamy mieszankę wybuchową. I co? Patent sprawdza się nad wyraz dobrze. Inna sprawa, która może bardzo cieszyć, to fakt, że do tego auta coraz częściej wchodzą wielkie zagraniczne osobowości, jak np. Yaya Toure. Zdecydowanie jest to kierunek, którym warto podążać. Stay Tuned.