Rossoneri mieli bardzo prosty i przejrzysty plan na ten mecz. Pojedynek z beniaminkiem Serie A trzeba było wygrać, bo przy tak świetnej dyspozycji Napoli każde potknięcie utrudnia walkę o obronę Scudetto. Po ostatnim meczu z Hellasem kibice Milanu mogli mieć pewne wątpliwości, ale aktualni mistrzowie Włoch postanowili je bardzo szybko rozwiać.
Brahim Diaz Show!
To co wyprawia w tym sezonie hiszpański pomocnik może się podobać wszystkim fanom drużyny z Mediolanu. Brahim ewidentnie złapał wiatr w żagle, co udowodnił kolejnymi dwoma trafieniami. Pierwszy gol okraszony rajdem w stronę bramki rywali idealnie podsumowuje jego ostatnią dyspozycję. Podobnie jak z Juve, wypożyczony z Realu zawodnik daje swojej ekipie bardzo dużo jakości.
Co ważniejsze, Brahim wreszcie prezentuje względnie jeden, równy poziom. Jego wahania formy są coraz rzadsze, a od początku tego sezonu zdecydowanie widać poprawę jego gry. Jeśli utrzyma on swoją dyspozycję, to Milan zapewne zdecyduje się wykupić go z rąk Realu Madryt. Jedyne co może martwić, to kontuzja, przez którą Hiszpan musiał opuścić murawę. Pozostaje jednak liczyć, że nie jest to groźny uraz, a Rossoneri będą mogli korzystać z piłkarza już w zbliżającym się pojedynku z Dinamem Zagrzeb.
Cała drużyna zagrała świetnie
Oprócz Diaza, na listę strzelców wpisali się również Origi oraz niezawodny Leao. Bramka tego drugiego była jedynie „kropką nad i”, ale przełamanie belgijskiego napastnika może cieszyć. Po kontuzji łapał on ostatnio tylko „ogony”, podnosząc się z ławki w końcówkach drugiej połowy. Ten gol powinna dodać mu pewności siebie, a co za tym idzie pomóc mu wznieść się na jeszcze wyższy piłkarsko poziom.
Bardzo dobrze w bramce spisał się również niezawodny Tatarusanu. Odkąd Mike Maignan leczy kontuzję, rumuński golkiper korzystnie prezentuje się między słupkami swojej drużyny. Oczywiście Francuza niemal nie da się zastąpić, ale Ciprian kolejny raz udowadnia, że w razie kontuzji „jedynki” można na niego liczyć, pomagając swojej drużynie w trudnych sytuacjach. Milan jako pierwszy z czołówki wykonał swoje zadanie, przez co może teraz spokojnie obserwować dalszy bieg wydarzeń podczas 11 kolejki Serie A
Monza nie powinna panikować
Zwycięstwo Milanu było przed tym meczem „logiczne”. Monza ostatnimi czasy gra znacznie lepiej, pokonując niedawno w Pucharze Włoch chociażby Udinese. Beniaminek odnalazł się we włoskiej Calcio, aktualnie posiadając aż pięć punktów przewagi nad strefą spadkową. Niedługo spotkanie z Bologną, by następnie podjąć u siebie… Hellas Verona. Oba te mecze powinny powiedzieć nam znacznie więcej o aktualnej formie drużyny trenera Palladino.