Nie musieliśmy długo czekać na oficjalne potwierdzenia ze strony obu klubów w kwestii transferu Casemiro. Zarówno Manchester United, jak i Real Madryt poinformowały już o pozytywnym zakończeniu rozmów. Brazylijczyk w najbliższych dniach przejdzie w Anglii badania medyczne, po czym dołączy do zespołu.
Szybka operacja
Tym razem nie byliśmy świadkami kolejnej ciągnącej się w nieskończoność sagi transferowej. Tak szybko jak pojawiły się plotki o zainteresowaniu ze strony Manchesteru United, tak szybko też otrzymaliśmy oficjalne potwierdzenia. Już dzisiaj rano podczas konferencji prasowej Carlo Ancelotti informował, że Casemiro zdecydował się na podjęcie nowego wyzwania w swojej karierze. Raptem kilka dni wystarczyło, aby dopiąć jeden z bardziej zaskakujących transferów tego okienka.
Po części świadczy to o desperacji zespołu kupującego. Czerwone Diabły w bardzo zły sposób rozpoczęły zmagania ligowe i musiały uaktywnić się na rynku transferowym. Potrzebny był przede wszystkim defensywny pomocnik, stąd wybór właśnie Casemiro. Brazylijczyk to światowa czołówka na tej pozycji i mimo odrobinę słabszego poprzedniego sezonu nadal może dać bardzo wiele zespołowi, w którym gra. Sam piłkarz wyraził chęć przeprowadzki, co mocno ułatwiło rozmowy.
Casemiro ma kosztować Manchester United około 60 milionów funtów plus ewentualne 10 milionów w bonusach. Kontrakt Brazylijczyka ma obowiązywać do 2026 roku, z opcją przedłużenia o jeden rok.
Dobre wyjście dla każdej ze stron?
Wydaje się, że to transfer, który może zadowolić wszystkich. Real Madryt ma kilku zawodników mogących grać na pozycji defensywnego pomocnika. Szczególnie zyskać może na tym Aurelien Tchouameni, dla którego otwiera się wyjątkowa okazja do częstszego prezentowania swoich umiejętności. Dodatkowo sam klub zarobi na transferze 30-letniego zawodnika, czym zrekompensuje sobie zakup jego młodszego następcy.
Manchester United natomiast może liczyć na bardzo duże wzmocnienie drużyny. Casemiro nadal jest gotowy do gry na najwyższym poziomie, a takich właśnie zawodników potrzebują teraz na Old Trafford. Brazylijczyk powinien poradzić sobie nie tylko na boisku, ale także w szatni. Jest to profesjonalista, potrafiący wpływać na innych zawodników. Od pierwszych dni powinien być świetnym przykładem dla innych.
Sam zawodnik również może zyskać na tym transferze. Według wielu źródeł jego pensja znacząco wzrośnie. Kwestie finansowe są oczywiście ważne, bo to być może ostatni wielki kontrakt w jego karierze. Równie ważne są tu też kwestie sportowe. Casemiro stawia przed sobą cel przywrócenia Manchesteru United do czołówki, co nie będzie na pewno łatwe. Brazylijczyk przy tym spróbuje swoich sił w Premier League. Nowe wyzwanie, ambitne cele i dodatkowa dawka motywacji.