Nie Paulo Sousa, jak jeszcze kilkanaście dni temu sugerowano, a inny Portugalczyk – Rui Vitoria poprowadzi reprezentację Egiptu. Żeby było ciekawiej, dokładnie dwa dni temu w mediach pojawiła się informacja sugerująca, że Vitoria jest dogadany z arabskim Al Shabab. Szkoleniowiec miał otrzymać ofertę pracy z kadrą narodową, ale ciekawszą propozycją była dla niego praca w nowym klubie Grzegorza Krychowiaka. Argument po stronie klubu był oczywisty – lepsze pieniądze.
Wydaje się, że właśnie kwestie finansowe przekonały Portugalczyka do zmiany zdania. Rui Vitoria nigdy nie prowadził drużyn narodowych, za to w swoim CV może zapisać m.in. dwukrotnie mistrzostwo Portugalii z Benfiką Lizbona oraz mistrzostwo Arabii Saudyjskiej z Al-Nassr Riad. 52-letni trener od czasu opuszczenia Lizbony pracował w Arabii Saudyjskiej, a także Spartaku Moskwa. Z klubu rosyjskiego odszedł w grudniu 2021 roku, kilka dni po zwycięskim pojedynku fazy grupowej Ligi Europy przeciwko Legii Warszawa.
„Faraonowie” będą mieć… czwartego selekcjonera na przestrzeni ostatniego roku
Egipcjanie Hossam El Badry oraz Ehab Galal otrzymali szanse odpowiednio w 9 i 3 spotkaniach. Dłużej pracował Portugalczyk Carlos Queiroz, ale i on opuścił reprezentację po porażce z Senegalem w eliminacjach Mistrzostw Świata. Egipcjanie opuszczą zresztą mundial w Katarze, więc teoretycznie, Rui Vitoria będzie miał czas spokojnie ułożyć drużynę. Oczywiście pod warunkiem, że tym razem działacze wytrzymają nieco dłużej niż w przypadku jego poprzedników. Dodajmy również, że nowy selekcjoner Egipcjan podpisał aż czteroletnią umowę. Ciekawostka – w całej historii tej nacji, tylko trzech trenerów zdołało przepracować z kadrą narodową minimum cztery lata. Czy Rui Vitoria zdoła przełamać niekorzystny trend, a prowadzona przez niego drużyna w końcu wykorzysta potencjał Mo Salaha?