.jpg){kind=link}
Lazio ma ostatnio naprawdę nieprzyjemny terminarz. Bayern Monachium, Bologna, Torino, Fiorentina, a teraz Milan. A później rewanż w Lidze Mistrzów z Monachijczykami. Milan za to już w ostatnich 3 spotkaniach nie potrafił wygrać ani razu. Drużyna Stefano Pioliego więc miała nadzieję przełamać ten impas, grając na wyjeździe w stolicy Włoch.
Pierwsza połowa bez szału i ze sporą kontrowersją w pierwszych minutach
Już kilka minut po rozpoczęciu spotkania Milan był bardzo blisko stracenia bramki. Kjaer całkowicie zgubił krycie Vecino przy rzucie różnym, ale Urugwajczyk źle uderzył w piłkę. Chwilę później Mike Maigan popełnił fatalny błąd i zdawało się, że sfaulował Castellanosa w polu karnym. Sędzia jednak… nie odgwizdał faulu. Trybuny zaczęły wrzeć przez długi czas i zdaje się, że Milanowi sporo się upiekło.
Rossoneri zdecydowanie kontrowali posiadanie piłki w tej połowie. Stworzyli sobie jednak dużo mniej groźne sytuacje. Celny strzał oddali jednak dopiero w doliczonym czasie gry. Jego inicjatorem był Pulisic.
Szczęście uśmiechnęło się do Milanu
Druga połowa nie zaczęła się dużo efektowniej. Emocji jednak nie zabrakło, bowiem Luca Pellegrini dostał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę. Była ona za absurdalnie głupie zachowanie obrońcy. Milan dopiero w 72. minucie stworzył sobie świetną okazję. Calabria świetnie stworzył przestrzeń dla Reijndersa, a ten dograł przeszywające stoperów zagranie w pole karne. Okafor jednak nie sięgnął tego podania. Piłkarze Sarriego stworzyli sobie świetną okazję z kontry. Obrona przyjezdnych przedziurawiła się jak ser szwajcarski. Immobile jednak fatalnie skiksował.
Błyskawicznie odpowiedzieli gracze Pioliego. Wydawało się, że Rafael Leao zdobywa kolejne trafienie po powrocie do formy… ale okazało się, że był spalony. Koniec końców bramkę udało się później zdobyć. Okafor zaliczył wejście smoka i po którejś dobitce po świetnych interwencjach Provedela, dał swojej drużynie zwycięstwo.
Tuż przed końcem posypały się sporo kartek w tym czerwone dla Marusica i Guendouziego. Lazio skończyło więc mecz w ósemkę.