Marcos Alonso opuści FC Barcelonę po wypełnieniu obecnego kontraktu, co potwierdził Fabrizio Romano. Zdaniem El Larguero 33-letni lewy obrońca jest już dogadany z nowym klubem, którym będzie ligowy rywal Blaugrany – Atletico Madryt.
Alonso w obecnym sezonie LaLiga rozegrał ledwie 4 spotkania, a po raz ostatni pojawił się na murawie w październikowym starciu z Athletic Bilbao. 33-latek stracił wiele miesięcy z powodu urazu pleców, jednak w dwóch ostatnich spotkaniach nie podniósł się z ławki rezerwowych. Pewniakiem na lewej obronie jest obecnie João Cancelo, o którego wykupienie z Manchesteru City Barca powalczy latem. 9-krotny reprezentant Hiszpanii w swego czasu wystawiany był także na środku obrony, jednak i na tej pozycji Xavi preferuje inne opcje. Co ciekawe, Barcelona zagwarantowała sobie wcześniej opcję przedłużenia wygasającej umowy. Najwyraźniej jednak Duma Katalonii oznajmiła już zawodnikowi, że z niej nie skorzysta.
Marcos Alonso nowym żołnierzem Simeone?
Diego Simeone nie ma obecnie w kadrze swojego zespołu wielu typowych lewych obrońców. Javi Galán wykupiony latem 2023 roku z Celty Vigo przebywa obecnie na wypożyczeniu w Realu Sociedad. Reinildo Mandava stracił pół sezonu z powodu zerwania więzadła krzyżowego, a obecnie występuje częściej jako środkowy obrońca. Marcos Alonso byłby więc ciekawą alternatywą i szansą na większe modyfikacje ustawienia drużyny.
Kibice z pewnością pamiętają także takich zawodników jak David Villa czy Luis Suarez. Obaj w pewnym momencie mieli być „za starzy” na grę w Barcelonie. Simeone potrafił wykorzystać ich potencjał i pod jego wodzą znów błyszczeli wysoką formą. Kto wie, może angaż Alonso również okaże się nieoczywistym hitem letniego okienka transferowego?