Ralph Hasenhüttl prawdopodobnie pożegna się z VfL Wolfsburg po zakończeniu bieżącego sezonu. Jak podaje serwis FussballTransfers, klub już rozpoczął rozmowy ze szkoleniowcem, który może przejąć jego obowiązki – Jacobem Neestrupem. Doniesienia potwierdza także Florian Plettenberg, który przestrzega jednak, że odejście Hasenhüttla nie musi być jeszcze przesądzone. Co ciekawe, Duńczyk jest dobrym znajomym obecnego bramkarza Wilków — Kamila Grabary, którego prowadził w Kopenhadze.
Jak zauważają niemieckie media, Peter Christiansen, pełniący funkcję dyrektora sportowego VfL Wolsfburg, dobrze zna Neestrupa – współpracowali w przeszłości w Kopenhadze, gdzie w 2023 roku zdobyli razem mistrzostwo i puchar Danii. Choć trener ma ważny kontrakt aż do 2029 roku, jego zatrudnienie byłoby możliwe, ale wymagałoby zapłacenia odpowiedniego odstępnego. Sam Jacob Neestrup jest podobno wymarzonym kandydatem Christiansena, chociaż niewykluczone, że sam dyrektor sportowy VfL latem straci swoją posadę. Wolfsburg mimo ogromnych oczekiwań, od dłuższego czasu zawodzi i ewidentnie potrzebuje nowego rozdania.
Jacob Neestrup optymalną opcją dla Wolfsburga?
Wydaje się, że rację ma Plettenberg. Temat nie jest przesądzony. Oprócz Neestrupa, w kręgu zainteresowań znajdują się także tacy trenerzy jak Marco Rose, Alexander Blessin, Lukas Kwasniok oraz Bo Svensson. Oczywiste jest jednak, że obecny opiekun Wilków ma bardzo słabe notowania u swoich przełożonych, a rozstanie wydaje się obecnie najbardziej prawdopodobnym scenariuszem.
Ralph Hasenhüttl został zatrudniony przez VfL Wolfsburg w marcu 2024 roku, po tym jak klub rozstał się z Niko Kovacem. Początkowo pojawiła się nadzieja na poprawę wyników, jednak zespół nie spełnił oczekiwań, co zmusiło władze klubu do szukania alternatywnych rozwiązań. Jacob Neestrup mimo ledwie 37 lat ma spore doświadczenie na ławce trenerskiej. Na ławce trenerskiej FC Kopenhagi zasiadł już podczas 130 oficjalnych spotkań. W 80 z nich między słupkami stawał Kamil Grabara. Kolejnym krokiem w karierze trenerskiej Duńczyka może być praca w Bundeslidze. Możliwość współpracy z piłkarzem, którego doskonale zna i zaznajomionym dyrektorem sportowym to mocny atut po stronie VfL.