Alen Mustafić został nowym graczem Śląska Wrocław. Bośniak, który poprzedni rok spędził w duńskim Odense, trafił do obecnego lidera Ekstraklasy na podstawie wypożyczenia z opcją wykupu. To już piąty zimowy transfer Wojskowych.
Kibice Śląska Wrocław mają w ostatnim czasie sporo powodów do radości. W środę (10-ego stycznia) klub ogłosił pozyskanie Mikołaja Tudruja. Dzień później umowę przedłużyła gwiazda zespołu – Nahuel Leiva, która prolongowała kontrakt do czerwca 2027 roku. Z kolei w piątkowe popołudnie szeregi wrocławian zasilił Alen Mustafić. Piłkarz został wypożyczony na najbliższe pół roku. WKS posiada opcję wykupu.
Czas na odbudowanie
24-letni Bośniak to środkowy pomocnik. Jego poprzednim klubem było Odense Boldklub, do którego trafił w styczniu 2023 roku. W Danii gracz jednak nie radził sobie zbyt dobrze, przez co zagrał w wyłącznie dwunastu meczach. Z tego powodu naturalnym krokiem było znalezienie miejsca, w którym dalej będzie mógł rozwijać swój piłkarski warsztat.
Wcześniej wychowanek FK Sarajevo przez trzy sezony reprezentował barwy Slovana Bratysława. W międzyczasie został także wypożyczony do FC Nitra. Po powrocie do stolicy stał się jedną z kluczowych postaci zespołu. W Bratysławie zaliczył 57 rozegranych meczów, zdobył sześć bramek i 10 asyst oraz wywalczył. Bośniak pokazał się także w europejskich pucharach (8 meczów w Lidze Konferencji).
– Wspólnie z Davidem Baldą obserwowaliśmy Alena od dłuższego czasu. Jest to niewątpliwie zawodnik gotowy do gry na najwyższym poziomie. Doda jeszcze więcej zdrowej rywalizacji w środku pola. Wszyscy z niecierpliwością czekamy na to, jak zaprezentuje się przed wrocławską publicznością – mówi prezes Śląska Wrocław, Patryk Załęczny
Pozyskanie Mustafica jest spowodowane chęcią wzmocnienia rywalizacji w środku pola
Bośniak nie jest zawodnikiem, który z miejsca ma wskoczyć do pierwszego składu. Jego zadanie jest zgoła odmienne – naciskanie na podstawowych graczy i w razie potrzeby, zastąpienie ich. Problemy kadrowe tej formacji widoczne były szczególnie w meczu Śląska z Zagłębiem Lubin. Z powodu nieobecności Petera Pokornego, Patricka Olsena oraz Nahuela Leivy, Wojskowi mieli ogromne trudności z wystawieniem wartościowej jedenastki (jako pomocnicy zagrali obrońca Yehor Matsenko i skrzydłowy Burak Ince).
Choć w kontekście transferu 24-latka pojawia się wiele negatywnych głosów, to jest on obarczony niskim ryzykiem niepowodzenia. Mustafica pozyskano w głównej mierze jedynie jako wzmocnienie głębi składu, co jest bardzo ważne w walce o mistrzostwo. Przy okazji, jeśli 24-latek się sprawdzi, cena jego wykupu nie powinna być wygórowana. Jeśli zawiedzie, po sezonie wróci do macierzystego klubu.