Ryoyu Kobayashi wygrał jednoseryjny konkurs indywidualny w Lahti. Drugie miejsce zajął Stefan Kraft, a podium uzupełnił Karl Geiger. Najwyżej z Polaków uplasował się Jan Habdas, na 11. pozycji. Punkty zdobyło pięciu Biało-czerwonych.
Antyreklama skoków narciarskich
Niedzielne, ostatnie zmagania w sezonie na skoczni dużej poprzedziły kwalifikacje, który były wręcz absurdalne. Do awansu wystarczyło tylko 94,5 metra. Szczęśliwie komplet sześciu Polaków zdołał dostać się do głównej rywalizacji. Przyczyna takiego stanu rzeczy była oczywista – fatalne warunki wietrzne. Podobnie było w konkursie. Wiatr nie dość, że silny, bo w porywach przekraczał 6 m/s, to jeszcze w mgnieniu oka zmieniał swój kierunek. Dla przykładu Jan Habdas miał odjęte ponad 12 punktów, a skaczący po nim Tomasz Pilch dostał rekompensatę 14,1 pkt. Zawody były rwane, co chwila wiatr przerywał rywalizację. Dobry los na loterii wylosowali Aleksander Zniszczoł i Paweł Wąsek, którzy bardzo dobrze wykorzystali sprzyjający ruch powietrza pod narty.
Finalnie pierwsza seria konkursowa trwała prawie 2 godziny. Ostatni skaczący Halvor Egner Granerud wylądował raptem na 95 metrze i sklasyfikowano go na 46. pozycji. Po jego skoku jury zdecydowało o odwołaniu serii finałowej. W związku z tym zwyciężył Ryoyu Kobayashi, który wyprzedził Stefana Krafta i Karla Geigera. Pięciu Polaków zdołało zdobyć punkty. Wszyscy uplasowali się w drugiej dziesiątce. Najlepiej zaprezentował się Jan Habdas, bowiem zajął 11. pozycję. Tuż za nim był Paweł Wąsek i Aleksander Zniszczoł. Kamil Stoch i Piotr Żyła uplasowali się odpowiednio na 18. i 20. lokacie.
Do zakończenia sezonu pozostał już tylko jeden pucharowy weekend. Za tydzień finał Pucharu Świata odbędzie się w Planicy.
Wyniki Biało-czerwonych:
11. Jan Habdas – 124 m
12. Paweł Wąsek – 123 m
14. Aleksander Zniszczoł – 129 m
18. Kamil Stoch – 117,5 m
20. Piotr Żyła – 120,5 m
49. Tomasz Pilch – 84,5 m