Reprezentacja Turcji – koń, który utknął w stajni

W kraju półksiężyca panuje głęboka rozpacz. Kadra, która niedawno rozbijała Holandię, która na turniej jechała w roli jednego z największych „underdogów”, niemiłosiernie weryfikuje własny potencjał. Turcja gra bez polotu, bez pomysłu, bez wiary we własne sukcesy. Zawodnicy Gunesa nie do końca znają własny cel przybycia na Euro. Sam ich broniłem, gdy po rozbiciu przez Włochów zbierali zewsząd tęgie baty. Myślałem, że to fenomenalna Italia nie pozostawiła im miejsca, że to geniusz Makaroniarzy wpłynął na nijakość Turków. Dopiero dzisiejszy mecz udowodnił w jak potężnym błędzie byłem.

Jeden wielki bałagan

Mancini rozpracował swoich rywali w każdym calu. Turcja nie wzięła nawet sztycha, a deklasacja idealnie opisywała to, czego świadkami byliśmy w Rzymie. Po meczu z Walią mam jednak zupełnie inne odczucia. To nie Walia rozegrała perfekcyjne spotkanie – Turcja momentami przeważała wizualnie, kreując nawet groźne sytuacje. Po prostu niedokładność i bylejakość w wyprowadzaniu akcji tudzież ich kończeniu była tak ogromna, że ci nie byli w stanie wyciągnąć z tych piłek niczego więcej.

REKLAMA

Nie ma nikogo, kto zasługuje na pochwały po dwóch pierwszych spotkaniach. Çalhanoğlu przeciwko Walii zanotował więcej niecelnych podań niż w całej drugiej części sezonu w AC Milanie. Burak Yilmaz zasłynął jedynie z pajacerki, kiedy to postanowił sprawdzić rękami zgryz walijskiego przeciwnika. Jeżeli kapitan, która ma za sobą fenomenalny sezon w Lille, marnuje taką patelnię z odległości 5 metrów, to jak reszta zawodników ma w ogóle uwierzyć w sukces?

Czy to już koniec?

Przed Turcją najprawdopodobniej ostatnie spotkanie na mistrzostwach Europy. Starcie ze Szwajcarią oczywiście może w teorii zapewnić im awans, ale taka gra na pewno nie poprowadzi ich do niczego więcej. Turcja rozgrywa jeden z najgorszych turniejów ostatnich lat. Tylko cud może ich jeszcze uratować przed totalnym upokorzeniem. Bilans bramkowy rzędu -5 sprawia, że nawet wyjście z 3. miejsca wydaje się abstrakcją. Na rozliczanie przyjdzie jeszcze czas, ale pokusiłbym się o stwierdzenie, że tureccy kibice mogą czuć się gorzej od nas. Balonik, który rozbiła reprezentacja Polski jest niczym przy tym, który zdewastowali i zadeptali zawodnicy „Gwiazdy Półksiężyca”.

Prosto o Futbolu

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,722FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ