Rekord skoczni i pasjonująca walka! Niestety Polacy w cieniu…

W Nowy Rok większość kibiców sportów zimowych ekscytowało się zawodami w ramach Turnieju Czterech Skoczni. Zapowiadał się naprawdę świetny konkurs na wysokim poziomie. Ciężko jednak, w przypadku polskiego kibica, być optymistą patrząc na niektóre skoki Polaków w serii próbnej.

Rozczarowujące występy Polaków

Od początku zawodnicy skakali w miarę dobrze. Niestety poza zawodnikami z Polski. Tragiczne skoki zaprezentowali Piotr Żyła i Jakub Wolny. Na „szczęście” skakali w jednej parze, więc od początku wiedzieliśmy, że będziemy mieli jednego Polaka w drugiej serii. Na domiar złego po przegranym pojedynku zdyskwalifikowany został Aleksander Zniszczoł. Niestety ten Nowy Rok nie zaczął się zbyt korzystnie dla polskich skoków. Paweł Wąsek, mimo że dał z siebie wszystko, niestety również nie wygrał pojedynku w swojej parze. Można było jednak trzymać za niego mocno kciuki, gdyż jego nota była dobra i dawała spore szanse na awans do drugiej serii.

REKLAMA

Mimo wszystko przed skokami tych najlepszych zawodników nie oglądaliśmy jakichś bardzo dobrych prób. Oczywiście głównym powodem był wiatr, który nie pozwalał większości zawodnikom odlecieć zbyt daleko. Jednak warunki nie przeszkadzały sportowcom z niesamowitą formą. Genialnie spisywali się tacy zawodnicy jak na przykład Ren Nikaido lub Anže Lanišek. Zawiódł na pewno Pius Paschke, który przegrał pojedynek w swojej parze i jego obecność w drugiej serii była pod znakiem zapytania. Pierwszą serię jednak wygrał bezkonkurencyjny Daniel Tschofenig, drugi był Michael Hayboeck, który o jeden metr pobił dotychczasowy rekord skoczni Dawida Kubackiego, a na ostatnim stopniu podium po pierwszej serii znalazł się Gregor Deschwanden. Najlepszym Polakiem był Paweł Wąsek, który plasował się na 14. miejscu. Natomiast drugim biało-czerwonym który wszedł do finału był Piotr Żyła. Jednak w jego przypadku nie było zbytnio powodów do radości.

Emocje sięgały zenitu

Druga seria zaczęła się naprawdę dobrze. Zawodnicy poprawiali swoje wyniki z pierwszej części i każdy pokazywał się z o wiele lepszej strony. Większość prób było na wysokim poziomie, jednak zdarzały się wpadki niektórych zawodników, którzy lądowali dosyć blisko. Takiej rozczarowującej próby z pewnością nie zaliczył jednak Pius Paschke. Jego skok był genialny i dał mu pewne prowadzenie i możliwe, że szanse na wskoczenie do TOP 10 całego konkursu. Niestety Paweł Wąsek po swoim skoku spadnie o dwie pozycje. Jego skok nie był zły, natomiast zdecydowanie odstawał od tych, które prezentowali Paschke czy Kraft. Najbardziej jednak każdy czekał na tą topową dziesiątkę po pierwszej serii. Kibice liczyli, że będą oglądać rewelacyjne skoki i niesamowicie zaciętą rywalizację. Świetny skok zaprezentował Jan Hoerl, który później przez dłuższy czas pozostawał na miejscu lidera. Jednak trójka zawodników poradziła sobie wręcz rewelacyjnie. Tschofenig genialnie potwierdził swoją dominację i wygrał z pewną przewagą nad drugim Gregorem Deschwandenem. Trzecie miejsce na podium uzupełnił Michael Hayeboeck.

Miejsca Polaków:

16. Paweł Wąsek (127 m. i 132.5 m.)

29. Piotr Żyła (120 m. i 128 m.)

45. Dawid Kubacki (123 m.)

46. Jakub Wolny (114 m.)

DSQ Aleksander Zniszczoł

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,756FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ