Bayern wygrywa w rewanżu z PSG, ale to paryżanie awansują do półfinału Ligi Mistrzów, gdzie będzie na nich czekać zwycięzca pary Borussia Dortmud – Manchester City.
PSG 0:1 Bayern (3:3 w dwumeczu)
Neymar i Mbappe prezentują absolutny piłkarski top, który potrafili dzisiaj potwierdzić na boisku. Czysto piłkarsko – klasa. Ale piłka nożna to bardzo dziwny sport, który nie zawsze jest sprawiedliwy. Ta dwójka przez całą pierwszą połowę nie mogła się wstrzelić do bramki Manuela Neuera. Zwłaszcza Neymar, który niemiłosiernie obijał aluminium. Aż tu nagle show skradł ich były kumpel z drużyny, który w tamtym czasie był na maksa przeciętny i… jakimś cudem wcisnął bramkę „do szatni”. Przywitajmy Choupo-Motinga.
Starania Kameruńczyka i jego kolegów poszły jednak na marne. Mimo wszystko był to tylko jeden przebłysk, który skończył się golem, a do awansu potrzeba było przynajmniej dwóch. Gdyby PSG miało choć trochę więcej szczęścia, wszystko byłoby pozamiatane już w pierwszej części meczu. A tak całe Monachium mogło żyć nadzieją, która bez Roberta Lewandowskiego pozostała niespełnioną.