W niezwykle emocjonującym spotkaniu podopieczni Piotra Grabana pokonali po raz drugi 3:0 Asseco Resovię Rzeszów i dzięki temu zakończyli rywalizację o 3. miejsce w dwóch spotkaniach. Kapitalne emocje i wielkie granie na warszawskim Torwarze! Projekt Warszawa po 2 latach odzyskuje brązowy medal PlusLigi!
Świetne widowisko
Wagę spotkania było czuć już od pierwszych piłek meczu. Oba zespoły prowadziły istną „wymianę ognia”, co owocowało efektownymi akcjami i kapitalnym widowiskiem na Torwarze. Projekt Warszawa odskoczył Resovii, dopiero kiedy na zagrywce pojawił się Artur Szalpuk. Polak świetnie serwował i bardzo utrudniał grę gościom (14-8). Niestety, w siatkówkę podopiecznych Piotra Grabana wkradło się rozkojarzenie i w efekcie Asseco Resovia Rzeszów odrobiła straty! (21-21). W ekipie gości dobrze prezentował się Klemen Cebulj i Yasine Louati – to oni prowadzili ofensywę. Warszawiacy otrząsnęli się z małego kryzysu i m.in. po efektownej grze duetu Bołądź & Szalpuk objęli prowadzenie! (25-24). Ostatecznie seta zakończył nieudany atak Louatiego (26-24).
Kevin Tillie bohaterem!
Fenomenalne widowisko trwało także w drugim secie. Drużyny prezentowały bardzo wysoki siatkarski poziom, co gromkimi brawami nagradzali kibice na Torwarze. Partia była bardzo wyrównana, oglądaliśmy maksymalnie dwupunktowe przewagi jednego z zespołów. Trener Medei pozmieniał wyjściową „szóstkę”, co zdawało się zdawać egzamin. Na ławce cały czas odpoczywał m.in. TJ Defalco – Amerykanin nie najlepiej zaprezentował się w poprzedniej partii. Siatkarze podejmowali pełne ryzyko na zagrywce i w efekcie oglądaliśmy sporo błędów, ale także asów w tym elemencie gry. Bohaterem szalonej końcówki tej odsłony spotkania został Kevin Tillie – Francuz najpierw zablokował Cebulja, a następnie ustrzelił z zagrywki Louatiego! (29-27).
PROJEKT WARSZAWA PO RAZ DRUGI!
Początek ostatniego seta to koncert Bartłomieja Bołądzia. Atakujący świetnie serwował i był piekielnie skuteczny w swoich atakach. To między innymi po jego fenomenalnej serii Warszawa odskoczyła gościom (12-6). Kiedy wydawało się, że Stołeczni złapali „wiatr w żagle”, do gry wróciła Resovia (12-10). Siatkarze Grabana zdołali wyjść z kryzysu i m.in za sprawą kapitalnego Bołądzia, pewnie zmierzali po końcowy triumf (19-14). Gospodarze wykorzystali drugą piłkę meczową i w ten sposób pokonali 3:0 Asseco Resovię Rzeszów po raz drugi z rzędu! MVP spotkania został wybrany (a jakże) kapitalny Bartłomiej Bołądź!