Pan Piłkarz – Legenda – Robert Lewandowski

Pamiętam, jakby to było wczoraj. Młody Robert Lewandowski debiutujący w Lechu Poznań. 5 minut po wejściu na murawę – debiutancki gol. Piętą! Tak po prostu wszedł jak po swoje i zrobił show. To był jasny sygnał, że mamy do czynienia z piłkarzem wyjątkowym. Kimś, kto może przekraczać granice wyobraźni. Nie wyobrażaliśmy sobie wówczas, że skala jego możliwości będzie tak ogromna.

W zeszłym sezonie Lewandowski był przecież najlepszym piłkarzem świata

Zostawił w tyle Messiego i Ronaldo, prowadząc Bayern do zwycięstwa w Lidze Mistrzów. Co wówczas mnie zaintrygowało? Fakt, że Lewy wciąż czuł niedosyt. Sam powtarzał, że to jeszcze nie jest jego maksimum. Że gra na 80-90% możliwości, ale cały czas zostawia sobie miejsce do poprawy.

REKLAMA

Dziś, wiemy już, że Lewy nie żartował. Jego rekord bramkowy w tym sezonie Bundesligi jest irracjonalny. To wynik, o którym uczyć się mogą nasze w wnuki. Ba! Robert opuścił przecież 5 spotkań. Zrobił coś, co wydawało się niemożliwe zwykłym śmiertelnikom. Wciąż może poprawić swój bilans. Właściwie, wszyscy jesteśmy przekonani, że tak się właśnie stanie.

Wiem, w naszym kraju są które nie cieszą się z obecnej formy Lewego

Przecież bije rekordy „u Niemca”, a nie w Polsce. Tylko widzicie, to Robert jest obecnie najlepszym ambasadorem naszego kraju. Nie politycy, nie aktorzy, nie muzycy. Piłkarz, który przekracza granicę doskonałości. I wiecie co? Strzelam w ciemno, że Lewandowski już zastanawia się, co by było, gdyby zagrał we wszystkich meczach sezonu. Jak kosmiczny ustanowiłby wynik? Taki jest Lewy. Zawsze wysoko zawieszał sobie poprzeczkę. Zawsze było mu mało.

I dlatego stał się najlepszy.

Fot. Robert Lewandowski/Twitter

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,720FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ