Jacek Magiera został ogłoszony nowym trenerem Śląska Wrocław. Tego samego Śląska, z którego zwolniono go w marcu 2022 roku. Drużyna zaliczyła wówczas serię 8 spotkań bez zwycięstwa, a „długofalowy plan” skończył się po niecałym roku. Dziś ten sam szkoleniowiec ma ratować Ekstraklasę dla Wrocławia, bowiem Śląsk wyprzedza Zagłębie Lubin (znajdujące się w strefie spadkowej), ale ma tyle samo punktów. Końcówka sezonu zapowiada się na bardzo nerwową…
Magiera jest przykładem szkoleniowca, który na zawsze będzie „topowy”, bowiem w przeszłości odniósł sukces, o którym mówiła cała Polska
Przypomnijmy, remis 3:3 z Realem Madryt miał miejsce w 2016 roku! Kariera trenerska 46-latka nie ułożyła się zgodnie z oczekiwaniami. Z Legii Warszawa odszedł we wrześniu 2017 roku. Z reprezentacją U20 nie poradził sobie podczas Mistrzostw Świata U20 (porażki z Niemcami, Kolumbią i Włochami, remis z Senegalem i wygrana z Tahiti). Epizod w Śląsku Wrocław również nie był zbytnio udany. Media przypominają występy zespołu w europejskich pucharach. My pamiętajmy przykre 0:4 z Hapoelem Beer Sheva w 3. rundzie kwalifikacji Ligi Konferencji Europy.
Gdy złoży się to wszystko w całość i pomyśli, że dziś dziennikarze widzą (inna sprawa, że część z nich puszcza absolutnie wyssane z palca plotki, by na chwilę było o nich głośno) Jacka Magierę jako następcę Marka Papszuna w Rakowie Częstochowa… No cóż. Wyniki osiągane przez tego trenera średnio pasują do renomy jaką jest otoczony. Czy to oznacza, że jest złym szkoleniowcem? Absolutnie nie! Po prostu nie jest tak fantastyczny, jak się czasem próbuje przekonywać. Na szczęście, już niedługo będzie mógł udowodnić swoje zdolności w „sytuacji kryzysowej”, jaką przeżywa obecnie Śląsk. Widmo spadku jest realne, a klub chwyta się prawdopodobnie ostatniej deski ratunkowej.
Doskonale wiemy, jak dobrym warsztatem trenerskim dysponuje Jacek Magiera. Miał okazję pracować z większością zawodników z obecnej kadry, zna bardzo dobrze nasz klub, a rozmowy, które odbyliśmy, potwierdziły tylko, że podejdzie do tego zadania z wielką determinacją. Jesteśmy przekonani, że Jacek Magiera pomoże drużynie Śląska i dziękujemy mu, że zgodził się przejąć zespół, wznawiając współpracę w ramach wcześniej zawartego kontraktu.
Piotr Waśniewski, prezes Śląska Wrocław
Misja dłuższa niż utrzymanie
Jeśli Jacek Magiera utrzyma Śląsk w Ekstraklasie, to działacze w końcu obdarzą go zaufaniem? Skoro zrezygnowali z Ivana Djurdjevicia i wrócili do wcześniejszego trenera, to niejako poczuli, że popełnili błąd, prawda? Magiera potrzebuje stabilizacji. To będą dla niego bardzo ważne tygodnie, podczas których wiele może stracić, ale i wiele zyskać. Z drugiej strony, jeśli utrzyma Śląsk, to jego pozycja w negocjacjach z innymi klubami powinna wzrosnąć. Pytanie, czy w tym chaosie znajdzie sposób, by zawodnicy zaczęli spełniać oczekiwania? Kryzys nie jest bowiem kwestią jedynie ostatnich tygodni…