Bardzo przykre wieści dotarły do mediów z obozu treningowego reprezentacji Polski U-20. Mateusz Kowalski, były zawodnik Jagiellonii Białystok a obecnie włoskiej Parmy, miał doznać bardzo poważnego urazu w trakcie trwającego zgrupowania. Jak wskazują liczne źródła, w tym chociażby polski „Foot Truck”, 19-latek zerwał więzadła krzyżowe w kolanie.
Mateusz Kowalski przeniósł się na stałe z Jagiellonii Białystok do młodzieżowych drużyn Parmy Calcio w styczniu 2023 roku. Włoski klub zapłacił wówczas drużynie mistrza Polski za kwotę miliona euro, widząc ogromny potencjał w młodym napastniku. Ten hurtowo strzelał gole w Parmie U-19 i U-20 przez ostatnich kilkanaście miesięcy.
W lipcu tego roku dołączył więc do treningów z pierwszym zespołem. 11 sierpnia zadebiutował w rozgrywkach Coppa Italia wchodząc z ławki. Z kolei 31 sierpnia, a więc niespełna tydzień temu, Kowalski zaliczył debiut w Serie A, wychodząc w podstawowym składzie Parmy przeciwko Napoli.
Nic więc dziwnego, że zawodnik z rocznika 2005 otrzymał powołanie na zgrupowanie kadry U-20, prowadzonej przez Miłosza Stępińskiego. Niestety, pech chciał że utalentowany młodzik podczas treningu nabawił się paskudnej kontuzji w postaci zerwanych więzadeł. Nie pozostaje nam więc nic innego, jak życzyć wiele wytrwałości i skutecznego wyleczenia kontuzji. Szkoda byłoby bowiem, aby kolejny tak perspektywiczny zawodnik z Polski został zatrzymany w rozwoju przez problemy zdrowotne.