_3.jpg){kind=link}
Marcin Bułka wyrasta na głównego kandydata do zastąpienia Mike’a Maignana w bramce AC Milanu. Francuski golkiper jest z kolei rozsądną opcją do wzmocnienia Manchesteru City, jeśli Ederson rzeczywiście zrealizuje pomysł przenosin do Arabii Saudyjskiej.
Bułka realną opcją w Milanie
Tomasz Włodarczyk w trakcie programu „Okno Transferowe” na kanale meczyki.pl zasugerował kwotę, za jaką OGC Nice mogłoby zgodzić się na odejście Polaka. Nicea najprawdopodobniej skusi się przy ofercie rzędu 25 mln euro. To więcej niż wycena rynkowa 24-letniego bramkarza według serwisu transfermarkt. Jednocześnie, francuski klub w całej swojej historii dokonał tylko dwóch droższych sprzedaży. Przyszłość Marcina Bułki jest dość oczywista – odejdzie jedynie do mocniejszego klubu i jedynie przy założeniu, że zostanie jedynką. Polak ma przecież za sobą pobyt w Chelsea czy PSG. Obecnie chce po prostu grać.
AC Milan w 2021 roku kupił Mike’a Maignana za 16.4 mln euro z LOSC Lille. Transfer okazał się strzałem w dziesiątkę. Jeśli 15-krotny reprezentant Francji zdecyduje się na zmianę otoczenia, a tutaj kluczem będzie wspomniany Manchester City, Włosi mogą ponownie skierować wzrok na rynek francuski. Nie opowiadajmy bowiem bajek, w których Maignan mógłby trafić do PSG, gdzie gra już Gigi Donnarumma. Obywatele to najrozsądniejsza z możliwych opcji. Wszystko rozsądnie się zazębia, chociaż zależności jest na tyle dużo, by transfer Polaka póki co traktować z dużym dystansem.