Manchester United wstaje z kolan – podsumowanie 14. kolejki Premier League

Manchester United wygrywa z Arsenalem, Liverpool urządził sobie kolejną strzelaninę, a rywale The Reds w walce o mistrzostwo Anglii również nie zwalniają tempa. Co jeszcze działo się w minionej serii gier? Zapraszamy na subiektywne podsumowanie 14. kolejki Premier League, gdzie po krótce omawiamy sytuacje w każdym klubie.

REKLAMA

1. Chelsea

Chelsea w meczu z Watfordem (1:2) nie przekonała, ale zgarnęła trzy punkty. Tuchel przeprowadził aż 6 zmian względem poprzedniego meczu z Man United i w efekcie zespół nie był tą samą zorganizowaną maszyną, którą oglądaliśmy w poprzednich tygodniach. Kluczowa zmiana to brak Jamesa z powodu kontuzji. Wahadła z Marcosem Alonso i Azpilicuetą oferowały znacznie mniej w ofensywie. Widać było też brak Jorginho. Bez Włocha Chelsea często traciła piłkę pod naciskiem rywala.

2. Liverpool

Może dla niektórych robi się to już trochę nudne, ale ja z każdą kolejną kolejką jeszcze bardziej zachwycam się ofensywą Liverpoolu. Regularne strzelanie 2+ goli w meczach od początku sezonu jest naprawdę imponujące. Żadnego gorszego dnia, strzelają aż miło. Rywale nie mogą się połapać w rotacjach pozycji i zejściach Hendersona do prawej strony, a indywidualne umiejętności poszczególnych zawodników sprawiają, że rywale nie są w stanie ich zatrzymać.

screen: Match of the Day/BBC

3. Manchester City

Wygraną Manchesteru City z Aston Villą (2:1) pewnie większość skwituje wzruszeniem ramionami, ale dla Obywateli to wcale nie był spacerek. Na Villa Park przyjechali bez Laporte’a, Stonesa, Gundogana, De Bruyne’a i Ferrana Torresa. Na grę od 1 minuty nie byli ponadto jeszcze gotowi Grealish i Foden, a rywale postawili ciężkie warunki. Mimo to Manchester City udowodnił klasę, a postacie, które wyróżniają się od początku sezonu znów nie zawiodły.

4. West Ham

Po przerwie reprezentacyjnej West Ham złapał lekką zadyszkę, a w natłoku kolejnych spotkań może być jeszcze gorzej. David Moyes jest trenerem, który dokonuje najmniej zmian w wyjściowym składzie z kolejki na kolejkę w całej Premier League, więc kluczowi piłkarze, którzy ponadto łapią minuty w Lidze Europy mogą już odczuwać zmęczenie sezonem. Mecz z Brighton (1:1) jeszcze nie wyglądał tak źle i pokazał też, że w takich sytuacjach Młoty mogą ratować dobrze wyćwiczone SFG.

5. Arsenal

Kiedy Arsenal gra z rywalami słabszymi na papierze – wszystko jest fajnie. Problem zaczyna się przeciwko zespołom z czołówki. Kanonierzy nie pokazują w tych meczach swoich atutów. Z Man United (2:3) mieli dobry początek zwieńczony golem, po czym cofnęli się do głębokiej defensywy i oddali inicjatywę rywalowi. A kiedy to robią zazwyczaj kończy się źle. Dlaczego tak się dzieje? Wielu piłkarzom brakuje doświadczenia, a liderzy, którzy powinni dźwignąć zespół w takich momentach zawodzą.

6. Tottenham

Tottenham notuje kolejne cenne zwycięstwo i zbliża się do pierwszej czwórki. Jeśli wygraliby zaległy mecz z Burnley to wskoczyliby przed WHU. Antonio Conte pewnie nadal widzi sporo mankamentów w grze swojego zespołu, ale i tak widać znaczącą poprawę względem tego, w jakim stanie Włoch przejmował zespół. Szczególnie defensywa została uporządkowana. Z obrońcami, których Conte ma do dyspozycji błędy są nieuniknione, jednak rywale już nie mają tak łatwej drogi do bramki.

7. Manchester United

Michael Carrick świetnie przeprowadził Manchester United poprzez okres oczekiwania na Ralpha Rangnicka. Pokazał kilka swoich pomysłów taktycznych. Z Arsenalem (3:2) zwycięstwo zawdzięcza po części indywidualnej jakości piłkarzy, ale dwa gole były efektem wejścia Freda w pole karne, czego wcześniej raczej nie robił. Brazylijczyk raz zaliczył asystę, a raz wywalczył jedenastkę. Rangnick przychodzi do szatni o zdecydowanie lepszej atmosferze niż mógł przypuszczać.

8. Wolverhampton

0 goli w ostatnich dwóch spotkaniach z Burnley i Norwich. To na pewno statystyka, która spędza sen z powiek Bruno Lage’a. Portugalczyk chce, aby jego zespół utrzymywał się przy piłce, co zresztą robi, bo średnio ma przez 52% czasu piłkę. Problem jednak w tym, że zespół znacznie lepiej czuje się w grze z kontry. Z Burnley mimo utrzymywania się przy futbolówce na połowie rywala (65% posiadania) najgroźniejsze sytuacje mieli po szybkich atakach.

Heatmapa kontaktów z piłką zawodników Wolves przeciwko Burnley; fantasyfootballscout.co.uk

9. Brighton

Licznik dni odmierzających ostatnią wygraną Brighton ciągle bije. W Premier League ostatni raz miało to miejsce 19 września. Patrząc na ostatnie mecze Mew to już czas, aby wrócić do śpiewki z zeszłego sezonu. Brak skutecznego napastnika (choć z West Hamem Maupay zdobył akurat piękną bramkę) i kilku zawodników, którzy tego snajpera mogliby wyręczać. Po wejściu na boisko Lampteya widać też było ile zespołowi daje jego dynamika na skrzydle.

REKLAMA

10. Leicester

Najważniejszą informacją dla Brendana Rodgersa przed nadchodzącym maratonem grudniowym jest zwyżka formy Jamesa Maddisona. Pomocnik Lisów jest w fantastycznej dyspozycji, a to przekłada się na cały zespół. Z Southampton (2:2) zdobył gola i miał też udział przy pierwszym trafieniu. Jeśli jednak na King Power Stadium myślą o czymś więcej niż środek tabeli to muszą przestać tracić tak łatwo gole. Tak, wiem – wspominam o tym już któreś podsumowanie z rzędu.

11. Crystal Palace

W meczu z Leeds (0:1) Orłom włączył się trochę tryb Roya Hodgsona. Za Patricka Vieiry w każdym meczu starają się utrzymywać przy piłce i toczyć grę na połowie rywala, a we wtorek zupełnie oddali inicjatywę. Przegrali dość pechowo, bo po rzucie karnym w doliczonym czasie gry. A jedenastka wzięła się – a jakże – ze stałego fragmentu gry, które Palace broni bardzo słabo o czym piszę od dwóch podsumowań. To kolejny raz, kiedy punkty uciekają im przez takie detale.

Heatmapa kontaktów z piłką zawodników Crystal Palace; fantasyfootballscout.co.uk

12. Brentford

Z każdą kolejką początkowe zauroczenie beniaminkiem z Londynu gaśnie. W meczu z Tottenhamem (0:2) długo byli statystami. Przyglądali się, jak grają rywale, ograniczali się do przeszkadzania, a sami nie mieli pomysłu, jak wejść w pole karne przeciwnika. Dlaczego Brentford już nie zachwyca? Minął początkowy entuzjazm, liga ich rozczytała, mają problemy z kontuzjami i przez wąską kadrę mogą już odczuwać zmęczenie. Pewnie każdy z czynników ma jakiś wpływ na zespół Thomasa Franka.

13. Aston Villa

Ze statystycznego punktu widzenia – mało kto dopuszczał w tym sezonie Manchester City do tak niewielu sytuacji, co The Villans. Dobra gra w defensywie jednak nie wystarczyła i Steven Gerrard poniósł pierwszą porażkę w roli trenera Aston Villi (1:2). Występ był jednak obiecujący. Dotychczas w żadnym meczu za sterami legendy Liverpoolu zespół nie miał wyższego współczynnika xG (gole oczekiwane). Czy drużyna Gerrarda będzie lepiej czuła się w grze z kontry? Przekonamy się.

14. Everton

Everton zdobył pierwszego gola od równo miesiąca (ostatni 1 listopada, teraz 1 grudnia), ale to jedyna pozytywna informacja po meczu z Liverpoolem (1:4). Everton nie wygrał już od 8 meczów i ostatnie mecze pokazują, jak uboga piłkarsko jest ta drużyna. Rafie Benitezowi można zarzucać zachowawczą grę i brak odwagi w poczynaniach jego zespołu, ale raz, że Hiszpan był zawsze trenerem reaktywnym, a dwa – po prostu mierzy siły na zamiary.

15. Southampton

W zremisowanym starciu z Leicester (2:2) strzelanie otworzył Jan Bednarek i tym samym Polak jest jedynym piłkarzem Świętych niebędącym napastnikiem, który zdobył gola w ostatnich 6 meczach we wszystkich rozgrywkach. Ralph Hasenhuttl powrócił do swojego klasycznego ustawienia 4-2-2-2, ale skrzydłowi znów byli mało produktywni. Zawodnik dający liczby na tej pozycji byłby w pewnym stopniu wybawieniem dla ofensywy Świętych. Zimą trzeba spróbować takiego znaleźć.

16. Leeds

Niech zwycięstwo z Crystal Palace (1:0) Was nie zmyli. W ekipie Marcelo Bielsy naprawdę źle się dzieje i chyba każdy fan Premier League tęskni za ich wersją z poprzedniego sezonu. Obecnie brakuje im jakości w ofensywie. Nie ma zagrożenia tworzonego ze skrzydeł po szybkich wymianach podań, co było ich znakiem rozpoznawczym. Dlatego nie dziwie się też Marcelo Bielsie, który przez ograniczenia swoich zawodników przyjmuje bardziej pragmatyczne podejście do meczów.

17. Watford

Szerszenie przegrały 5 z 7 meczów za Claudio Ranieriego, ale patrząc na ich ostatnią grę uważam, że zmiana menadżera zaczyna procentować. Watford z drużyny bezzębnej stał się zespołem groźnym dla każdej defensywy. Z Chelsea (1:2) nie bali się wyjść wysokim pressingiem i mieli plan na mecz. Większość swoich ataków starali się przeprowadzać prawą stroną, gdzie szalał Emmanuel Dennis. Nigeryjczyk zdobył w środę swojego szóstego gola i w klasyfikacji kanadyjskiej wyprzedza go tylko Salah.

18. Burnley

Burnley nie przegrało w Premier League już od 5 meczów, a cały czas są 3 punkty „pod kreską”. Problem w tym, że nie potrafią wygrywać. Tylko jedno zwycięstwo w całym sezonie daje nam odpowiedź dlaczego The Clarets okopują strefę spadkową. Z Wolves (0:0) zagrali przyzwoicie w defensywie, choć kilkukrotnie zostawili rywalom za dużo przestrzeni przy kontratakach. Za to z przodu nie pokazali praktycznie nic. Tylko 2 strzały z pola karnego mówią same za siebie.

19. Norwich

Kanarki kończą listopad jako drugi najlepiej punktujący zespół minionego miesiąca. Wprawdzie zagrali mecz więcej niż 14 zespołów, ale bilans dwóch zwycięstw i dwóch remisów robi wrażenie w kontekście drużyny, która do listopada zdobyła tylko 2 „oczka”. Po przyjściu Deana Smitha Norwich zdecydowanie poprawiło defensywę. Wszystkie trzy mecze po zmianie szkoleniowca mieszczą się w top 5 wyników xGC (oczekiwane gole tracone).

Tabela Premier League za listopad; understat.com

20. Newcastle

Patrząc na okoliczności to mimo gry w dziesiątkę przez ponad 80 minut Sroki muszą docenić remis z Norwich (1:1). Nawet, jeśli to w chwili obecnej główny bezpośredni rywal w walce o utrzymanie. Sytuacja Newcastle w tabeli naprawdę wygląda nieciekawie, ale myślę, że Eddie Howe musi zacząć więcej kombinować. Na razie w ataku trzyma się wąskiej grupy nazwisk i nie za dobrze to wychodzi. Może warto spróbować odkurzyć co poniektórych piłkarzy?

screen: Match of the Day/BBC

Obserwuj autora na Twitterze i Facebooku

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,630FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ