.jpg){kind=link}
Serge Gnabry opuści resztę sezonu z powodu kontuzji ścięgna podkolanowego, której doznał w spotkaniu Ligi Mistrzów z Realem Madryt. W najbliższy czwartek selekcjoner reprezentacji Niemiec ogłosi wstępną listę powołanych na Euro 2024, jednak perspektywy występu 28-latka na Euro 2024 nie są duże. Pierwszy mecz kadry Juliana Nagelsmanna odbędzie się już 14 czerwca, czyli za niewiele ponad miesiąc.
Gnabry pechowiec
Aż się nie chce wierzyć, ale 28-latek w obecnym sezonie Bundesligi tylko 5 razy wybiegł w pierwszym składzie Bayernu. Gnabry w międzyczasie leczył 5 różnych urazów, które wyłączyły go z gry na łącznie 23 mecze we wszystkich rozgrywkach. Sytuacja jest o tyle przygnębiająca, że Niemiec gdy już pojawiał się na murawie, zazwyczaj gwarantował wysoką jakość. Mimo niewielu szans gry, zdołał zanotował 5 trafień, w tym niezwykle cenne przeciwko Arsenalowi. W minionych tygodniach wracał do formy, czego efektem były trafienia przeciwko Darmstadt, Mainz czy Heidenheim. Wydawało się, że w końcówce sezonu i dwumeczu z Królewskimi stanie się ważnym atutem zespołu Thomasa Tuchela. Niestety, skończyło się kolejnym rozczarowaniem.
Wydaje się, że Serge Gnabry mógłby być jednym z liderów reprezentacji Niemiec i Bayernu Monachium. Problemy zdrowotne ograniczają jednak jego przydatność. Bawarczycy mogą rozważać rezygnację ze współpracy, ale z pewnością trudno będzie im znaleźć chętnego na wydatek większej kwoty. Gnabry pozostanie w Bayernie na kolejny sezon, ale cierpliwość względem jego osoby jest coraz mniejsza. Według nieoficjalnych doniesień, 28-latek może liczyć na roczną pensję rzędu blisko 19 mln euro. W sezonie 2023/24 we wszystkich rozgrywkach uzbierał jednak jedynie 763 minuty gry…