Xavi będzie musiał zmierzyć się z nie lada wyzwaniem. Z powodu kontuzji do końca sezonu nie będzie mógł korzystać z usług Gaviego. Sytuacja jest o tyle niekorzystna, że FC Barcelona nie jest w stanie zakontraktować nikogo, kto mógłby go zastąpić.
Nie ma pieniędzy, będzie szukanie innych opcji
Przypominamy – 19-latek wystąpił w spotkaniu reprezentacji Hiszpanii przeciwko Gruzji w ramach kwalifikacji do Mistrzostw Europy. W 25. minucie musiał zejść z boiska, ponieważ zerwał więzadła krzyżowe i uszkodził łąkotkę w prawym kolanie. Pomocnik dotąd był podstawowym piłkarzem Barcelony, występując w 12 ligowych meczach na 13 możliwych. Jego strata tworzy sporą wyrwę w środku pola Blaugrany, która w tym sezonie nie gra tak jak kibice by oczekiwali. Coraz częściej przebąkuje się, że Xavi może pożegnać się z Dumą Katalonii, a kontuzje podstawowych piłkarzy nie ułatwiają mu pracy. Jak twierdzi dyrektor Barcelony Deco, klub nie ściągnie nikogo, kto byłby w stanie zastąpić wyeliminowanego z gry Gaviego.
– Obecnie Gavi jest piłkarzem, którego nie da się zastąpić. Na rynku nie ma zawodnika, który będzie pracować tak jak on. Nie ma kogoś takiego z jego mentalnością ani z takimi umiejętnościami. Dyskusja na temat zastąpienia Gaviego jest błędem. Błędne jest myślenie, że w styczniu znajdziemy piłkarza, który go zastąpi. To jest niemożliwe. – skwitował Brazylijczyk.
Trzeba będzie szukać alternatywnych rozwiązań
Xavi zostaje zmuszony do ponownego eksperymentowania z taktyką swojego zespołu. Do zimowego okna transferowego w środku pola zapewne więcej minut będzie dostawać Fermin Lopez, który w tym sezonie wyglądał dotychczasowo dobrze. Nie wiadomo jednak, jak 20-latek poradzi sobie z presją zastąpienia młodszego kolegi. Więcej szans będą musieli otrzymać również Casado czy Garirido. Są to kolejni wychowankowie La Masii, którzy dla postronnych fanów piłki nożnej mogą być jednak anonimowi. Występują regularnie w rezerwach Barcelony (Casado ma 45 spotkań ligowych w Barcy B, a Garrido 27 + jeden występ w LaLidze dla seniorskiej drużyny).
Kontuzja Gaviego przysieszy przejście Brazylijczyka?
Już zimą prawdopodobne jest dopięcie szybszego sprowadzenia Vitora Roque, o co działacze Dumy Katalonii będą zabiegać w rozmowach z przedstawicielami ligi oraz Club Athletico Paranaense. Póki co jego transakcja ma zostać przeprowadzona latem, ale przy zręcznych działaniach i machinacjach Laporty ze spółką, możliwe, że uda się go przyspieszyć do styczniowego okna transferowego. Rac1 donosi, że Barca będzie mogła wykorzystać 80% wydatków zwolnionych przez kontuzjowanego pomocnika, aby tymczasowo zarejestrować Vitora Roque. Napastnik poszerzy opcje w ataku i… prawdopodobnie „zluzuję” Raphinhę. Jak informuje „AS”, skrzydłowy będzie testowany na środku pomocy, gdzie mógłby pokazać swoją wartość. Pozwoliłoby mu to zostać na dłużej w klubie, jako że dotychczas nie przekonał do siebie ani trenera, ani kibiców.
Nie można przecież liczyć, że Sergi Roberto do końca sezonu będzie grał regularnie, czy że Oriol Romeu w końcu dojdzie do siebie i stanie się nowym Busquetsem. Lepiej już eksperymentować czy dać szansę zdolnej młodzieży, skoro w sakiewce Barcelony nic nie trzeszczy. Ten sezon będzie wielkim testem tego, czy Xavi jest nie tylko wielkim nazwiskiem, ale i również wielkim szkoleniowcem. W końcu kibice najbardziej doceniają tych, którzy wyprowadzają z kryzysu ich ukochaną drużynę, a nie oszukujmy się – wiele znaków na niebie wskazuje, iż Barcę może on dopaść.