Grzegorz Krychowiak podjął dziś jednoznaczną decyzję. Polski pomocnik chce opuścić FK Krasnodar najszybciej jak to możliwe. Obecnie trwają negocjacje pomiędzy Krychowiakiem a władzami rosyjskiego klubu.
Dziś rano decyzję o rozwiązaniu kontraktu podjął również Daniel Farke. Niemiec od dwóch miesięcy pełnił rolę trenera w Krasnodarze. Przypomnijmy, że wczoraj jako pierwszy spośród szkoleniowców rosyjskich klubów, wystąpił Markus Gisdol. Zrezygnował on z funkcji menadżera Lokomotiwa Moskwa – byłego pracodawcy Grzegorza Krychowiaka.
Są rzeczy ważne i ważniejsze
„Krycha” ma ważny kontrakt z Krasnodarem do czerwca 2024 roku. Odkąd pojawił się w Rosji, był jednym z najlepszych zawodników Priemjer Ligi. Pełnił kluczową rolę w kadrze Lokomotiwa Moskwa, a od sierpnia 2021 stanowił o sile Krasnodara. W barwach rosyjskich klubów zanotował łącznie 28 goli i 17 asyst w 124 występach (wszystkie rozgrywki). Cały czas miał możliwość powiększenia tego dorobku i wygodnego życia za dobre pieniądze w Rosji.
W życiu przychodzą jednak takie momenty, które wymagają od nas podjęcia pewnych decyzji. Dokonania wyborów nie należących do najłatwiejszych i najprzyjemniejszych. Krychowiak pokazał dziś, jaką wartość ma dla niego solidarność, patriotyzm i stawanie w obronie słusznej sprawy. Polski pomocnik nie wie, jaka przyszłość czeka go w rezultacie rezygnacji z dalszej gry w Krasnodarze. Bardzo możliwe, że ta ścieżka znacząco przybliży go do zakończenia piłkarskiej kariery. I mimo, że nie musiał tego robić, to swoim działaniem dał innym wyraźny sygnał. Lepiej spać spokojnie z czystym sumieniem i świadomością odpowiedzialnego wyboru, niż skupiać się na statusie majątkowym, pławić w dobrach materialnych i ulec w bierności oraz strachu przed pozbawieniem takiego komfortu. I to się dopiero nazywa klasa panie Grzegorzu.