Jastrzębski Węgiel po fatalnej grze przegrywa finał siatkarskiej Ligi Mistrzów 2023/2024. Niemoc i tragiczną dyspozycję jastrzębian bezwzględnie wykorzystał Itas Trentino Volley, który zmiótł polską ekipę 3:0. Porażka podopiecznych Marcelo Mendeza przerywa polską serię zwycięstw w europejskich pucharach.
Bezbarwne Jastrzębie
Spotkanie na początku nie układało się po myśli jastrzębian. Podopieczni Marcelo Mendeza popełniali sporo błędów, a dodatkowo byli bardzo niedokładni. Każde potknięcie Pomarańczowych bezwzględnie wykorzystywali za to Włosi. Rywale nakręcili się i prezentowali stabilną, a co najważniejsze skuteczną siatkówkę. Zawodnicy z Polski byli natomiast bardzo przygaszeni, co jeszcze bardziej napędzało Trentino. Słabą partię w wykonaniu Jastrzębskiego Węgla zakończył outowy atak Rafała Szymury (20-25).
Drugi set to kolejne męki jastrzębian. Po włoskiej stronie parkietu błyszczał Alessandro Michieletto i Kamil Rychlicki, to właśnie ta dwójka graczy ciągnęła ofensywę Trentino. W polskiej ekipie nic nie funkcjonowało – mieliśmy problemy ze skończeniem akcji, niedociągnięcia w obronie, brakowało również punktowych bloków. Słaba dyspozycja Pomarańczowych poskutkowała bezpiecznym prowadzeniem Włochów w samej końcówce seta (20-24). Skuteczny atak Michieletto powiększył prowadzenie siatkarzy z Trydentu (0:2).
Fatalna gra
Kolejna odsłona spotkania to zdecydowanie najbardziej wyrównana walka obu ekip. Itas Trentino nie schodziło ze swojej jakości, poprawiła się natomiast gra jastrzębian. Trudne piłki kończył Tomasz Fornal, do dobrej dyspozycji wrócił Rafał Szymura. Gracze Mendeza naprawili również przyjęcie, co zaowocowało celnymi „wystawami” Toniuttiego. W kluczowym momencie po pomyłkach Scaltera i Hubera Włosi objęli prowadzenie 19-21. W końcówce totalnie posypała się siatkówka Jastrzębskiego Węgla. Zespół z Polski popełniał szkolne błędy i na własne życzenie przegrał finał Ligi Mistrzów. Fatalna gra i najgorsze spotkanie w tym sezonie mistrzów Polski.