Kibice Crvenej Zvezdy z oprawą wymierzoną w… USA

Podobno sportu i polityki mieszać się nie powinno, ale ostatnie wydarzenia na Ukrainie sprawiły, że oba światy nieustannie się ścierają. Zawodnicy zakładający opaski w żółto-niebieskich barwach. Kibice prezentujący banery z poparciem dla naszego wschodniego sąsiada, a nawet przyśpiewki o nazwijmy to „braku sympatii” do Władimira Putina stały się w ostatnich dniach normą. Nieco inaczej do zbrojnej agresji Rosji na Ukrainę podeszli fani Crveny Zvezdy. Serbscy kibice podczas niedawnego starcia z Glasgow Rangers zaprezentowali oprawę z… listą amerykańskich „najazdów na inne kraje”.

To nie pierwszy tego typu gest kibiców Crvenej Zvezdy

Pod koniec lutego sympatycy tego klubu znaleźli się na cenzurowanym po tym, jak zaprezentowali oprawę symbolizującą cmentarz. Zdaniem kibiców miało być to nawiązanie do przydomku fanów Partizana, których nazywa się „grabarzami”. Z kolei wielu obserwatorów zauważyło kolory żółty i niebieski, które łatwo można skojarzyć z konkretną nacją. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że od ponad dekady sponsorem klubu jest… rosyjski Gazprom.

REKLAMA
źródło: twitter/belliW10

Ledwie kilka dni po „cmentarnej oprawie”, dyrektor generalny Crvenej Zvezdy – Zvezdan Terzić otwarcie skrytykował politykę wykluczania rosyjskich drużyn z rozgrywek sportowych. W jego słowach mogliśmy znaleźć także opinię o „antyrosyjskiej histerii” i bliskich relacjach między Serbami a Rosjanami.

Jesteśmy oburzeni, bo przeszliśmy przez to w 1992 roku. W Europie trwa antyrosyjska histeria. Współczujemy narodowi ukraińskiemu i ofiarom cywilnym, ale naród rosyjski jest blisko Serbów i zawsze będzie. Rosja jest supermocarstwem, które zawsze stało po naszej stronie

Zvezdan Terzic

Na meczach drużyny pojawić się miały nawet rosyjskie flagi. Serbowie powtarzali, że nie można stosować podwójnych standardów. Jeśli Rosja jest dziś alienowana z powodu agresji na inne państwo, to taki sam los powinien spotkać Stany Zjednoczone, które brały udział w wielu działaniach zbrojnych względem obcych Państw. Nie ma żadnych wątpliwości, że teoretycznie niewinna „pokojowa” oprawa miała być właśnie „pstryczkiem w nos” Amerykanów.

źródło: twitter/vkouprich

Zauważcie, że tuż nad datą „Jugosławia 1999” znajduje się rosyjska flaga

W mediach społecznościowych nie brakuje także nagrań z początku marca, gdy na meczach Crvenej Zvezdy wykonywano także słynną rosyjską pieśń „Katiusza”. No cóż, fani nie ukrywają swoich sympatii, co z pewnością będzie spotykało się z krytyką „reszty Europy”. Wydaje się jednak, że Serbowie doskonale zdają sobie z tego sprawę i są świadomi konsekwencji tak kontrowersyjnych zachowań.

źródło: twitter/secchicandi2
SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,734FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ