Jak nie podejmować decyzji — prezentuje UEFA

UEFA swoimi decyzjami ponownie pokazała, jak bardzo nie umie podejmować trudnych tematów. Na organizację spływają głosy krytyki, którym ciężko się dziwić. To nie pierwszy raz, kiedy można powiedzieć, że jesteśmy zawiedzeni tym, jak funkcjonuje UEFA. Zamiast stanowczych decyzji otrzymaliśmy półśrodki, które traktują Rosję niemal tak samo jak Ukrainę. A na koszulkach pozostanie huczne hasło „RESPECT”.

REKLAMA

Decyzje

Zacznijmy od tego co dzisiaj rano ogłoszono:
– Finał Ligi Mistrzów zostanie przeniesiony z Sankt Petersburga do Paryża na Stade de France.
– zarówno rosyjskie jak i ukraińskie kluby oraz reprezentacje biorące udział w rozgrywkach UEFA będą rozgrywać swoje mecze domowe na neutralnych obiektach.

Tylko tyle. Pochwalam szybką decyzję o przeniesieniu finału Champions League. Przynajmniej w tym aspekcie UEFA nie zawiodła i spełniła to, co było od niej oczekiwane. Według tekstu opublikowanego na ich oficjalnej stronie we wszystkim pomagał im rząd Francji z prezydentem Emmanuelem Macronem. Ładny gest ze strony francuskiej, pokazujący jednak, że UEFA do podejmowania trudnych decyzji potrzebuje pomocy z zewnątrz. Sami nie są w stanie działać w tak trudnych, ale ważnych kwestiach, co pokazuje część druga.

UEFA wciąż nazywa wszystko „sytuacją”

Poważna eskalacja sytuacji bezpieczeństwa w Europie. Ocena sytuacji prawnej i faktycznej w miarę jej rozwoju. Podejmowanie dalszych decyzji w razie potrzeby. To wszystko cytaty z artykułu na temat dzisiejszych decyzji. UEFA założyła opaskę na oczy i spokojnie, jak gdyby nigdy nic, czeka na rozwój sytuacji. We wszystkim przoduje Gianni Infantino. Przewodniczący FIFA i sekretarz UEFA jest jedynie marionetką. Wczoraj zapytano go o to, czy po tym wszystkim zachowa Order Przyjaźni, jaki otrzymał od Putina w 2019 roku. Oczywiście, jak można było się tego spodziewać, jego odpowiedź była wymijająca i nie dotyczyła niczego.

Poza tym Infantino jako przewodniczący FIFA skompromitował się już wcześniej, przy okazji tematu baraży Mistrzostw Świata. Jak wiemy, Polska Czechy i Szwecja wspólnie wystosowały do FIFA oświadczenie, że nie biorą pod uwagę opcji rozgrywania meczów barażowych w Rosji. Oczekiwaniami była stanowcza i szybka reakcja FIFA i UEFA. Jak napisał Cezary Kulesza na Twitterze, ze strony polskiej wyszedł znacznie konkretniejszy tekst, jednak został on złagodzony przez dwie pozostałe federacje. Wróćmy jednak do samej decyzji. Infantino powiedział, że mecz jest dopiero za miesiąc, i mają nadzieję, że do tego czasu sytuacja się wyjaśni. Rozumiecie? To jawne zamiatanie sprawy pod dywan i liczenie, że sama się rozwiąże. Że UEFA i FIFA nie będą musiały podejmować żadnej decyzji, a świat to zaakceptuje.

Czy ktokolwiek bierze pod uwagę możliwość, że w przypadku poprawy sytuacji nie powinny zajść żadne zmiany?

Dodajmy do tego jeszcze jeden fakt z wczoraj, to jest 24 lutego. W momencie kiedy wszyscy czekali na decyzje w sprawie Rosji, FIFA wspaniałomyślnie ogłosiła, że zawiesza Zimbabwe i Kenie. Dlaczego? Otóż rząd tamtych krajów miał ingerować w funkcjonowanie krajowych federacji piłkarskich. Tak więc wewnętrzna ingerencja jest be, ale już inwazja i wojna z innym państwem to powód tylko do „zaniepokojenia sytuacją”.

Nie wiem jakimi słowami można skomentować działania UEFA, FIFA, a także wypowiedzi Infantino. To wszystko zakrawa już o skrajność. Wprost pokazuje, że piłkarskie organizacje nie są w stanie samoistnie dokonywać decyzji i nakładać kar. Znaczy, są w stanie, jeżeli chodzi o mniejsze państwa lub małe kluby. Kiedy trzeba jednak zająć się czymś większym, to w każdy możliwy sposób jest to pomijane.

Jak zareagowano w innych sportach?

Euroliga

Koszykarska Euroliga od razu w czwartek poinformowała o zawieszeniu spotkań z udziałem rosyjskich zespołów. Do odwołania nie odbędą się więc mecze Zenita z Barceloną, Baskoni z UNICS Kazań i Bayernu Monachium z CSKA Moskwa. Rosyjskie drużyny znajdują się w czołówce rozgrywek, mimo to zdecydowano się nie rozgrywać spotkań z ich udziałem. Przy tym tylko jeden z tych meczów miał odbyć się na terenie Rosji. Za to wczoraj odbywał się mecz w ramach piłkarskiej Ligi Europy między Realem Betis a Zenitem. Co zrobiła UEFA? Nic, nie pisnęła nawet słowem.

F1

Już wczoraj zapadły też decyzje w jednym z zespołów biorących udział w Formule 1, czyli w Haasie. Błyskawicznie zdecydowano się usunąć aktualne malowanie bolidu (które przypominało rosyjską flagę). Ze skutkiem natychmiastowym usunięto też ze wszystkich miejsc nazwę sponsora ekipy, czyli Uralkali, w której to jedną z najważniejszych osób jest Dmitrij Mazepin, rosyjski biznesmen. Jednym z kierowców Haasa jest jego syn, Nikita Mezepin. Na ten moment nie wiadomo jakie decyzje zostaną podjęte wobec niego, jednak już mówi się, że jego miejsce zajmie inny kierowca. Sam Nikita zamieścił wpis w mediach społecznościowych, w którym mówi, że skupia się na pracy i robieniu tego, co może.

W Formule 1 pojawiła się tez kwestia związana z GP Rosji, zaplanowanym początkowo na wrzesień. Głos zabrał między innymi Sebastian Vettel. Od razu powiedział on, że nie ma zamiaru wystąpić w ewentualnym wyścigu w Rosji. Max Verstappen powiedział natomiast, że nie wyobraża sobie ścigania w kraju, który jest w stanie wojny. Jeszcze wczoraj poinformowano, że odbędzie się spotkanie szefów zespołów z władzami F1. Dzisiaj rano poinformowano o jednogłośnej decyzji o odwołaniu GP Rosji. Póki co nie poinformowano, czy w jego miejsce zostanie dodany inny wyścig, Nieoficjalnie mówi się o Turcji, ale decyzje zapadną dopiero w następnych tygodniach.

REKLAMA

FIS

Dzisiaj otrzymaliśmy też jasną i stanowczą decyzję od FIS, czyli Międzynarodowa Federacja Narciarska. Odwołane zostały wszystkie imprezy, które miały się odbyć w Rosji. Wśród nich są Puchar Świata w skicrossie, dwa Puchary Świata w skokach akrobatycznych, dwa Puchary Świata w skokach narciarskich kobiet i Puchar Świata w biegach narciarskich. Do tego odwołane zostały zawody Pucharu Kontynentalnego w skokach narciarskich.

Sami się wystawili na krytykę

Kolejne sportowe organizacje ogłaszają swoje decyzje. W większości są one chwalone przez opinię publiczną jak i osoby związane z danym sportem. Jak wszyscy jednak wiemy, inaczej jest w kwestii tych podjętych przez UEFĘ i FIFĘ. O ile jeszcze przeniesienie finału Ligi Mistrzów jest chwalone, tak już cała reszta brzmi jak nieśmieszny żart. Ciężko jest brać na poważnie federacje, która nie umie (bądź też nie chce) realistycznie ocenić i nazwać aktualnej sytuacji na świecie.  

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,599FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ