Ponad 5 miesięcy trwała strzelecka niemoc Przemysława Frankowskiego, ale polski zawodnik RC Lens przełamał się w niezwykle ważnym momencie. Popularny „Franek” wykorzystał nieuwagę piłkarzy Lille przy rzucie rożnym i już w 5. minucie derbowego starcia wpisał się na listę strzelców.
Oczywiście, powyższe trafienie to tak naprawdę umiejętność znalezienia się w odpowiednim miejscu i czasie, a następnie wykończenie okazji „z zimną krwią”. Defensorzy Lille pozostawili polskiego piłkarza bez krycia przy rzucie rożnym, a ten nie miał większego problemu z pokonaniem Leo Jardima.
Niezwykle ważny gol
W momencie pisania tego tekstu nie wiemy jeszcze jakim wynikiem skończy się rywalizacja Lille z Lens. Obie drużyny walczą w tym momencie o miejsce gwarantujące udział w europejskich pucharach, a ewentualna wygrana gości pozwoli im wyprzedzić obrońcę tytułu mistrzowskiego. Jednocześnie, gol Frankowskiego może być ważnym wydarzeniem dla samego zawodnika. Nie da się ukryć, że po niezwykle obiecującym początku sezonu ligowego, w ostatnich miesiącach wyraźnie spuścił z tonu. Od 5 listopada 2021 roku czekał na trafienie, w międzyczasie wyróżniając się jedynie jedną asystą. Tego typu statystyki kosztowały Przemysława miejsce w hierarchii skrzydłowych reprezentacji Polski. Polak w niedawnych starciach z Clermont Foot 63 oraz OGC Nice wyglądał zdecydowanie lepiej, ale wówczas brakowało „kropki nad i”. Wydaje się, że gol z Lille mimo, że nie wynikał z jakiejś błyskotliwej akcji, pomoże Frankowskiemu odzyskać pewność siebie i zwrócić na siebie uwagę selekcjonera.
Osobiście zwróciłbym także uwagę na szkoleniowca Lens, Francka Haise. Francuz nie stracił wiary w Polaka mimo, że ten w kilku spotkaniach zaprezentował się poniżej oczekiwań. Wielu rodzimych graczy notując zniżkę formy popada w niełaskę i nie potrafi wrócić do regularnych występów. Przemysław Frankowski ma szansę, by zostać dziś bohaterem Lens, a zawdzięcza to własnej determinacji i zaufaniu trenera. To dobry prognostyk na przyszłość.