Dlaczego Gareth Southgate zaryzykował z karnymi?

Ostatnie sekundy dogrywki meczu Anglia – Włochy. Gareth Southgate decyduje się na 2 zmiany taktyczne, wprowadzając na murawę Jadona Sancho i Marcusa Rashforda. Panowie mają jedno zadanie – pewnie wykonać jedenastkę w serii rzutów karnych. Obaj pudłują, a gdy Gigi Donnarumma zatrzymuje strzał Bukayo Saki, spełnia się najczarniejszy koszmar selekcjonera. Jego pomysł na karne okazał się totalnym niewypałem i najprawdopodobniej kosztował Anglików tytuł mistrzów Europy.

REKLAMA

Na Garetha w ostatnich 24 godzinach spadło wiele cierpkich słów. Sam „na gorąco” pukałem się w czoło, widząc jak w najważniejszym spotkaniu Anglii od pół wieku, do karnych podeszli rezerwowi, będący stosunkowo młodymi zawodnikami. Dlaczego selekcjoner wybrał akurat ich?

Zacznijmy od prostego zestawienia, oto jakie doświadczenie w karnych przed sobotą mieli poszczególni Anglicy:

John Stones – 0 prób/0 trafień
Harry Maguire – 0 prób/0 trafień
Kyle Walker – 0 prób/0 trafień
Luke Shaw – 0 prób/0 trafień
Kalvin Phillips – 0 prób/0 trafień
Kieran Trippier – 2 próby/0 trafień
Jordan Henderson – 2 próby/1 trafienie
Delcan Rice – 2 próby/1 trafienie
Mason Mount – 1 próba/1 trafienie
Jack Grealish – 1 próba/1 trafienie
Raheem Sterling – 5 prób/2 trafienia
Bukayo Saka – 3 próby/2 trafienia
Jadon Sancho – 11 prób/10 trafień
Marcus Rashford – 17 prób/15 trafień
Harry Kane – 52 próby/44 trafienia

Paradoksalnie więc, najlepiej wyglądali Kane, Rashford, Sancho i Saka

Szalona i kuriozalna decyzja Southgate’a po dłuższym zastanowieniu ma swoją logikę. Wspomniany Bukayo w przeciwieństwie do Shawa czy Walkera strzelał już w swojej karierze karne. Nie wiemy również, jaką skuteczność osiągał na treningach. Być może przed finałem selekcjoner zarządził serię jedenastek i Saka z wielką pewnością pakował piłkę do siatki.

Z perspektywy czasu, Southgate popełnił błąd w regulaminowym czasie gry. Doskonale zdawał sobie sprawę, że jego piłkarze poza 3 wyjątkami, mają znikome doświadczenie przy karnych. Dla porównania, Berardi, Belotti, Bernardeschi i Jorginho łącznie wykonali… 126 jedenastek. Z jednej strony mieliśmy więc Berardiego, który tylko w sezonie 2020/21 strzelił 6 goli po karnych, z drugiej Sakę, który rzeczywiście w przeszłości próbował, ale miało to miejsce w 2018 roku podczas sparingów angielskiej kadry U18.

Mancini miał zdecydowanie większe pole manewru niż Southgate

Bądźmy również sprawiedliwi, Jorginho i Belotti, mający znakomity bilans jedenastek w przeszłości i tak zawiedli w meczu z Anglią. Być może Walker, Trippier czy Walker będący starszymi zawodnikami niż Saka udźwignęliby presję w decydującym momencie, być może nie. Tego nigdy się nie dowiemy. Podejrzewam jednak, że gdyby Bukayo trafił, to dziś Gareth byłby „bogiem”, który miał jaja zaufać „dzieciakowi”.

Selekcjoner Anglików zaryzykował, ale na dobrą sprawę nie miał jednoznacznie słusznego wyboru. Czy stawianie na piłkarzy, którzy wchodzą tylko na karne to dobry pomysł? No cóż, przypominam mundial 2014, gdy Louis van Gaal przed serią jedenastek zdecydował się na zmianę bramkarza. Wówczas Tim Krul został bohaterem wprowadzając Holandię do półfinału, a trener okrzyknięty wybitnym strategiem.

Southgate ma swoją winę w porażce Anglii, bo to on wybrał strzelców karnych

Szczerze? Nie wiem, czy nie dokonałbym podobnych wyborów (może jedynie Shaw za Sakę). Anglicy nie udźwignęli presji, ale przecież sami ją sobie narzucili. To oni od miesiąca opowiadali, że futbol wraca do domu. To oni nie myśleli o innym scenariuszu, niż tytuł mistrzowski. Dziś słyszę, że Gareth to wuefista, który powinien zostać jak najszybciej zwolniony. Mimo wszystko, uważam jednak, że gość doprowadził Anglię do jednych z największych sukcesów w historii, wcale nie mając najlepszego piłkarsko zespołu. Mount, Grealish, Saka, Bellingham to zawodnicy, o których będzie jeszcze głośno.

Fot. Depositphotos

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,594FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ