Czy Pogoń „Tottenham” Szczecin wreszcie podniesie jakieś trofeum?

Pogoń Szczecin od lat regularnie plasuje się w pierwszej piątce klubowej tabeli na koniec sezonu. Mimo tego ekipa z północy Polski nie potrafi do swojej gabloty dopisać jakiegokolwiek trofeum. Gdy wydawało się, że poprzednia edycja krajowego pucharu musi paść ich łupem, polegli z… Pierwszoligową Wisłą Kraków. Klątwa, słaba mentalność czy pech? Czy w obecnym sezonie niechlubna seria w końcu zostanie przełamana?

Ciężki początek sezonu

Po fatalnej końcówce poprzedniego sezonu bardzo trudno było się Pogoni pozbierać, a przecież pod koniec lutego 2024 roku poważnie można było dyskutować o dublecie dla Portowców. Domowe zwycięstwa przez niemal całą rundę jesienną przeplatano wyjazdowymi porażkami. Brak regularności i problemy poprzedniego lata trawiły zespół od środka. Pogoń Szczecin stała się zespołem zero-jedynkowym, który dawał świetne widowiska albo głupio gubił punkty. Kryzys był pogłębiany przez kłopoty finansowe oraz spóźnione wypłaty dla wielu graczy. Tuż przed powrotem na ekstraklasowe boiska zawodnicy nie wyszli nawet na trening, żeby okazać swoje niezadowolenie z sytuacji w klubie.

REKLAMA

To wszystko nałożyło się na siebie i sprawiło, że fani bordowo-granatowych nie mieli zbyt wielu powodów do optymizmu. Sprzedaże zawodników pogłębiały jedynie wszechobecny marazm. Pogoni do oczu zaczęła zaglądać brutalna rzeczywistość i perspektywa bycia typowym średniakiem ligi. Piłkarze zareagowali jednak w najbliższym możliwym stylu, zdobywając komplet punktów w lidze. Dziś nikt nie obawia się, że Pogoń Szczecin może wylądować w środku tabeli, bowiem strata do liderującego Kolejorza stopniała do 5 oczek. Dla porównania, przed wznowieniem ligi strata ta wynosiła 11 punktów.

Oprócz tego, Portowcy już dziś zmierzą się z Piastem Gliwice w meczu o półfinał Pucharu Polski. Piłkarze Roberta Kolendowicza są faworytami i wszystko wskazuje na to, że w marcu będą w grze o dwa najważniejsze trofea w kraju. Mówimy tu o ekipie, która nie tak dawno miała przed swoimi oczami perspektywę totalnego zatracenia się i odpłynięcia od czołowych ekip. Tymczasem, po roku znowu stanie przed szansą batalii o mistrzostwo i puchar Polski.

Pora zapełnić gablotę

Po latach posuchy, narzekania i wręcz wyśmiewania przez fanów innych zespołów, drużyna ze Szczecina wreszcie może realnie zagrozić potentatom i przywieźć do klubu upragniony puchar. Wszystko w nogach piłkarzy, ale nad morzem ponownie wyszło słońce. Wielu fanów jest sceptycznie nastawionych i patrzy na to z dużym dystansem, po finał poprzedniej edycji Pucharu Polski mocno ostudził ich zapał.

Nie ma co się dziwić, że kibice podchodzą do tego wszystko z rezerwą. Tak czy inaczej, bordowo-granatowi pokazują, że chcą być czarnym koniem obecnego sezonu. Pytanie, jak Pogoń Szczecin zacznie sobie radzić, gdy pojawi się presja oczekiwań? Pierwszy poważny sprawdzian mentalny już dziś.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,789FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ