_03.jpg){kind=link}
Z Bayernem Monachium nie można narzekać na nudę. Bawarczycy pracowali w ostatnim czasie nad finalizacją dwóch ważnych wzmocnień. Po raz kolejny powrócił temat transferu João Palhinhi z Fulham, nowością i dużą niespodzianką było skuszenie Jonathana Taha z Bayeru Leverkusen. Potencjalny angaż defensora mistrza Bundesligi oraz reprezentacji Niemiec wiązał się z czystką w linii obrony, która miała uderzyć w Matthijsa de Ligta. Okazuje się jednak, że Bayern w międzyczasie wpadł na jeszcze inny pomysł i aktywował klauzulę odstępnego, jaką w swoim kontrakcie z VfB Stuttgart miał Hiroki Ito.
Źródła różnią się obecnie w ocenie stanu transakcji. Christian Falk przekonuje bowiem, że klauzula Japończyka została aktywowana, co w praktyce oznacza, że transfer został już dokonany. Inni jak Fabrizio Romano czy Florian Plettenberg wskazują natomiast, że formalnie trwają nadal rozmowy. Bawarczycy są jednak zdecydowani na pozyskanie defensora Stuttgartu. Co więcej, pomysł ten nie zamyka drogi do pozyskania Jonathana Taha. Oba transfery nie są od siebie zależne. Wiele wskazuje na to, że Vincent Kompany wkrótce będzie miał dwóch nowych środkowych obrońców. Przyznamy szczerze — mocno szalony początek okna transferowego w Monachium. Czyżby nie tylko fe Ligt miał dostać zielone światło na sprzedaż? Skoro są wzmocnienia, to pewnie będą także odejścia…
Jonathan Tah, Hiroki Ito… Idzie nowe w Bayernie
25-letni Hiroki Ito w minionym sezonie Bundesligi rozegrał 26 spotkań. Do Stuttgartu trafił w 2021 roku z japońskiego Júbilo Iwata. Jego wartość rynkowa według serwisu transfermarkt sięga obecnie 30 mln euro i najwyraźniej tyle samo wynosi wspomniana klauzula odstępnego. Ito to zawodnik ograny w lidze niemieckiej, gwarantujący dobry poziom. Takich transferów Bayern Monachium potrzebował, a jednak w ostatnich latach nie przeprowadzał ich zbyt wiele. Po rozczarowującym sezonie 2023/24, Bawarczycy lada moment rozbiją defensywy dwóch drużyn, z którymi przegrali walkę o mistrzostwo Niemiec. Wzmacnianie własnego składu wraz z osłabianiem ligowych rywali? Aż chce się napisać — stary, poczciwy styl Bayernu Monachium.