Hansi Flick w pierwszym sezonie pracy w stolicy Katalonii wygrał wszystko, co było do wygrania na arenie krajowej – mistrzostwo, Puchar oraz Superpuchar. W Lidze Mistrzów jego zespół również spisał się dobrze odpadając z rozgrywek na etapie półfinału z Interem Mediolan po dogrywce. Barcelona 2024/25 zostanie zapamiętana nie tylko przez kibiców tego klubu, ale także przez generalnych fanów futbolu za ich ofensywną i bezkompromisową grę. Bo zespół Hansiego Flicka jest unikalny. Gra w sposób, w jaki nie gra żaden inny zespół w czołowych ligach europejskich.
Barcelona ma głęboko zakorzenione DNA
Słysząc temin „tożsamość klubu” pierwszym przykładem, który nasuwa się na myśl większości kibiców jest zapewne Barcelona i jej styl gry oparty na wielu krótkich podaniach, utrzymywaniu się przy piłce i atakach pozycyjnych. Jakikolwiek trener przychodzący do Barcelony musi się do tego dostosować. Nie ma prawa powiedzieć kibicom, że od teraz ich ulubiony zespół nie zawsze będzie chciał dominować w meczach i przyjdą spotkania, w których większość czasu będą spedzać broniąc się bez piłki na własnej połowie. Filozofia Johana Cruyffa, udoskonalana później przez Pepa Guardiolę, jest tak głęboko zakorzeniona w DNA Barcelony, że nie da się jej wyprzeć. Każdy szkoleniowiec musi się temu podporządkować, ale zarazem dostaje odpowiednich piłkarzy do takiego modelu gry. Ernesto Valverde w obecnym sezonie awansował z Athletikiem Bilbao do Ligi Mistrzów ze średnim posiadaniem piłki poniżej 50%, natomiast gdy był szkoleniowcem Blaugrany to jego zespół spędzał najwięcej czasu przy futbolówce w całej lidze.
🚨 𝗢𝗙𝗙𝗜𝗖𝗜𝗔𝗟: BARCELONA HAVE WON LA LIGA TITLE! 🏆
— Football Tweet ⚽ (@Football__Tweet) May 15, 2025
🏆 Spanish Super Cup ✅
🏆 Copa del Rey ✅
🏆 La Liga ✅
Hansi Flick has won the domestic treble in his first season with the club. ✅ pic.twitter.com/0crqXG0Ilm
Odkąd portal statystyczny FB Ref koduje dane dotyczące posiadania piłki, Barcelona w każdym z jedenastu ostatnich sezonów kończyła rozgrywki z najwyższym średnim czasem spędzonym przy piłce. W obecnych rozgrywkach wynosi ono 68,1% i jest klubowym rekordem w ostatniej dekadzie oraz najwyższe spośród wszystkich zespołów w pięciu czołowych ligach europejskich w obecnym sezonie. Blaugrana pod wodzą Hansiego Flicka w częstotliwości utrzymywania się przy piłce zbliża się do poziomów zespołu prowadzonego przez Pepa Guardiolę, choć filozofia obu szkoleniowców ma wiele rozbieżnych punktów. Hiszpan wówczas miał (i nadal ma) obsesję na punkcie kontrolowania meczu przez posiadanie piłki na połowie przeciwnika, więc gra jego zespołu często była cierpliwa, w oczekiwaniu na odpowiedni moment na przyspieszenie tempa. Drużyna Niemca gra w sposób o wiele bardziej wertykalny, wykorzystujący jak najszybciej wolną przestrzeń.
Wysoki pressing, kontrpressing i pułapki ofsajdowe
Teoretycznie nie jest to więc styl atakowania dający wiele posiadania piłki, ponieważ im szybciej zbliżasz się do bramki przeciwnika, tym masz większe szanse na stratę futbolówki. Kluczem do tak wysokiego posiadania piłki w przypadku zespołów Hansiego Flicka (nie tylko Barcelony) jest ich sposób bronienia. Model gry niemieckiego szkoleniowca zakłada jak najszybsze odzyskanie posiadania piłki. Barcelona zawsze podchodzi do rywala wysokim pressingiem, a na stratę piłki reaguje błyskawicznym i agresywnym doskokiem. Skraca przestrzeń i zawęża pole gry jak najbardziej to tylko możliwe. W La Liga Barcelona jest liderem w klasyfikacji przechwytów w strefie wysokiej oraz pozwala rywalom na średnio najmniej podań zanim podejmie próbę odbioru, z kolei w pięciu czołowych ligach europejskich wyprzedza ich tylko PSG (w obu statystykach) oraz Monaco (w odzyskanych piłkach w strefie wysokiej).
Barcelona have caught their opponents offside far more often than any other team in Europe's top five leagues this season.📏 https://t.co/CkXOWn41LF pic.twitter.com/sCaB6SqQzS
— JLA (@JLA_FC) May 16, 2025
Wysoki pressing oraz kontrpressing to niezbędny element zespołów nastawionych na dominację przez posiadanie piłki. Te elementy – choć świetnie dopracowane przez Hansiego Flicka – to w Barcelonie żadna nowość. Jest jednak rzecz, która wyróżnia Barcelonę w sposobie bronienia. Nikt tak często nie łapie rywali na spalone i nie gra tak wysoko ustawioną linią obrony. Przeciwnicy Barcelony w tym sezonie ligowym wpadali w pułapkę ofsajdową średnio 4,83 razy na mecz. Odkąd wspomniany już wcześniej portal FB Ref gromadzi takie statystyki (sezon 2015/16) w pięciu czołowych ligach Europy była tylko jedna drużyna, która częściej łapała rywali na spalone w trakcie meczu – Sampdoria w sezonie 2016/17 (5,11). Średnie ustawienie linii obrony Barcelony to z kolei około 52 metry od bramki, co jest najwyższym wynikiem w top 5 ligach Europy. Zespół Hansiego Flicka dominuje w meczach, bo bardzo szybko zabiera rywalom piłkę, a potrafi ją błyskawicznie odzyskać, ponieważ sporo ryzykuje podczas bronienia.
Barcelona przeprowadza więcej szybkich ataków
Ustaliliśmy już, że Barcelona Hansiego Flicka stara się szybciej przenosić piłkę w pole karne przeciwnika. Choć oczywiście są mecze, gdy muszą skrupulatnie kruszyć mur postawiony przez przeciwników, tak gdy przeciwnik zostawi miejsce za linią obrony, czy też między formacjami, próbują to błyskawicznie wykorzystać. W liczbie podań przechodzących pomiędzy obrońcami za linię defensywną przeciwnika w pięciu czołowych ligach europejskich Barcelonę wyprzedza tylko nieznacznie Bayern Monachium. Największym benficjentem takiego nastawienia w Barcelonie został Raphinha, który u Hansiego Flicka stał się maszyną do zdobywania goli i notowania asyst. Brazylijczyk nieustannie szuka ruchów za plecy obrońców i eksploatuje przestrzeń pomiędzy linią defensywy, a bramkarzem, dzięki czemu jest jednym z kandydatów do zdobycia Złotej Piłki za miniony sezon.
Raphinha Belloli – Holding Out For A Hero
— 🕊️ (@MagicalXavi) January 24, 2025
24/25 so far. pic.twitter.com/XZan8P1Sa6
Barcelona Hansiego Flicka odnotowała też znaczący wzrost liczby szybkich ataków. W przeliczeniu na mecz aktualnie przeprowadzają ich najwięcej w ostatnim pięcioleciu. Wertykalny sposób gry Dumy Katalonii daje rywalom więcej szans na wyprowadzanie szybkich ataków, ale to także więcej okazji dla Barcy na odzyskanie piłki i również zaatakowania w taki sposób. Hansi Flick dokonał kilku korekt taktycznych, aby takie momenty jak najlepiej wykorzystywać. Skrzydłowi (przede wszystkim Raphinha) często są zwolnieni z zadań defensywnych i ustawiają się wysoko, aby po przejęciu piłki od razu ruszyć za linię obrony przeciwnika. W środku pola Barcelona ma natomiast zawodników, którzy potrafią zagrać takie podanie zanim rywal zdąży się zorganizować. W ten sposób Hansi Flick stworzył zespół posiadający na ten moment prawdopodobnie najlepszą ofensywę na świecie. Potrafiący strzelać po cztery gole Realowi Madryt (a raz nawet pięć!) i Atletico oraz po trzy Interowi w półfinale Ligi Mistrzów.
Ryzyko z piłką i bez piłki
Barcelona w obecnym sezonie jest drużyną podejmującą najwięcej ryzyka zarówno w atakowaniu, jak i podczas bronienia. Atakując, bardzo mocno się odsłaniają, a broniąc – myślą od razu o tym, aby po odbiorze piłki jak najszybciej stworzyć jak najbardziej dogodną sytuację. Tak bezkompromisowy styl gry jest główną przyczyną, przez którą Barcelona gra tak wiele szalonych meczów i tak często odrabia straty.
Gdybyśmy mieli obecnie stworzyć ranking najbardziej atrakcyjnych spotkań w obecnym sezonie to zapewne w czołówce mielibyśmy ponad połowę konfrontacji z udziałem Blaugrany. Wszystkie cztery klasyki z Realem Madryt. Ligowe starcie z Atletico na Civitas Metropolitano oraz rywalizacja z Rojiblancos w pierwszym dwumeczu w półfinale Pucharu Króla. Oba mecze z Interem w Lidze Mistrzów. Szalone spotkanie z Benfiką w fazie ligowej Champions League. W ostatnich latach nie było zespołu, który dostarczał tylu emocji wówczas, gdy oczy całego świata były skierowane na nich. Nie było, ponieważ nikt nie grał tak ofensywnie jak obecna Barcelona.
Hansi Flick’s Barcelona have now scored 𝗧𝗛𝗘 𝗠𝗢𝗦𝗧 goals in all competitions among teams from Europe’s top 5 leagues since… Flick’s Bayern in 2019–20 👀 pic.twitter.com/zQuyFkLM3C
— 433 (@433) May 5, 2025
Decyzja Hansiego Flicka o wprowadzeniu tak odważnego, ultra-ofensywnego sposobu gry całościowo się obroniła. Barcelona gra futbol zapierający dech w piersiach, a przy tym wygrywa i zdobywa trofea. Taka filozofia ma jednak swoje wady, które rywale potrafią wykorzystywać. Mniej goli od Dumy Katalonii (36) w tym sezonie La Liga straciło trzecie Atletico (29) oraz czwarty Athletic (26). Barcelona oczywiście nadrabia braki z tyłu po drugiej stronie boiska, pod bramką przeciwnika, natomiast nie jest drużyną idealną. Hansi Flick nie dokończył jeszcze swojego dzieła. Niemiecki szkoleniowiec już stworzył jedną z najlepiej grających w ofensywie ekip w ostatnich latach, natomiast Blaugrana wciąż ma pole do rozwoju.