12 spotkań i udział przy 9 trafieniach to liczby, które robią wrażenie. I to niezależnie od szczebla rozgrywkowego. A tak się składa, że Hide Vitalucci – nowy nabytek Arki Gdynia – od marca tego roku występował w Betclic 2 lidze i otarł się o 1 (jego Chojniczanka Chojnice odpadła w barażach). Sam 22-latek jako motor napędowy swojej drużyny wzbudził zainteresowanie wielu zespołów z wyższych lig, w tym nawet z Ekstraklasy.
Hide Vitalucci – bo o nim mowa – na początku czerwca wzbudzał poważne zainteresowanie Lechii Gdańsk. Japończyk o włoskich korzeniach miał klauzulę odstępnego w wysokości 0.5 mln zł dla zespołów z Ekstraklasy i 300 tysięcy dla drużyn z 1 ligi. Wydaje się więc, że Arka Gdynia, która otrzymała pokaźny zastrzyk gotówki za Olafa Kobackiego, wpłaciła tę klauzulę i uprzedziła swoich rywali. Sam transfer Hide bardzo szybko zyskał wiele pochlebnych decyzji wśród żółto-niebieskiej społeczności
Hide Vitalucci zostanie nową gwiazdą gdyńskich trybun?
Były pomocnik Chojniczanki wyróżnia się w wielu aspektach. Jest bardzo wszechstronnym piłkarzem, może zagrać na każdej pozycji w ofensywie. We wcześniejszych klubach zaliczył również epizod jako defensywny pomocnik. Można przypuszczać, że 23-latek jest alternatywą dla Alassane Sidibe, którego wypożyczenia nie udało się przedłużyć, a wykupienie z Atalanty Bergamo okazało się za drogie. Sam Vitalucci, mimo iż w 2 lidze grał od marca, to został wybrany do jedenastki sezonu według redakcji TVP Sport.
Jego początki kariery sięgają dalekiej Azji. W kraju Kwitnącej Wiśni zauważyli go jednak włoscy skauci i w 2019 roku przeniósł się do Frosinone. W zespole U19 w ciągu dwóch lat wykręcał kosmiczne liczby – 22 bramki + 2 asysty w 43 rozegranych spotkaniach. Później trafił do występującej w Serie C seniorskiej drużyny Pergolettese.