_by_Sandro_Halank%E2%80%93090.jpg){kind=link}
Punktów mogło nie być, gdyby nie Jamie Bynoe-Gittens. 20-letni Anglik załatwił Borussii Dortmund zwycięstwo na Jan Breydel Stadion w spotkaniu przeciwko Club Brugge. Finalista poprzedniej edycji Champions League na kwadrans przed końcem podstawowego czasu gry remisował bezbramkowo z belgijskim rywalem, ale ostatecznie wygrał i to różnicą trzech bramek.
Club Brugge poczuło, że może powalczyć
Gorąco zrobiło się już w 4. minucie, kiedy to Julian Ryerson świetnie dograł do Donyela Mallena, który nieznacznie przestrzelił z ostrego kąta. Club Brugge nie miało jednak zamiaru chować się za gardą i samo również sprawiało trudności ekipie BVB, w efekcie czego Hugo Vetlesen obił nawet poprzeczkę bramki niemieckiego zespołu. Blisko sforsować linii obrony BVB był także Andreas Skov Olsen, który w 37. minucie oddał niski strzał w róg bramki. Na posterunku był jednak Gregor Kobel.
24-letni norweski pomocnik tego wieczora najbardziej dawał się we znaki defensywie Borussii. Chociaż faworytem tego starcia był niemiecki zespół to jednak Club Brugge wcale nie odstawało poziom od ekipy prowadzonej przez Nuriego Sahina. Gdy wydawało się, że to ekipa gospodarzy jest bliższa sprawienia niespodzianki, do piłki zagranej przez Emre Cana dopadł Jamie Bynoe-Gittens. Wprowadzony kilka minut wcześniej Anglik uderzył na tyle szczęśliwie, że piłka po podwójnym rykoszecie wpadła do siatki belgijskiego zespołu. To była 76 minuta meczu.
Dziesięć minut później 20-latek miał już na swoim koncie dublet. Tym razem, popisał się indywidualną akcją, zwieńczoną trafieniem. Wynik spotkania ustalił Serhou Guirassy. Nowy nabytek BVB wykorzystał rzut karny w doliczonym czasie gry. Rezultat z pewnością cieszy sympatyków zespołu Nuriego Sahina, przebieg spotkania pewnie mniej. Borussia Dortmund zrealizowała jednak swoje zadanie, a Jamie Bynoe-Gittens podobnie jak w meczu z Eintrachtem Frankfurt przesądził o zdobyciu 3 punktów.
Club Brugge czekają teraz kolejne wymagające mecze ligowe bowiem zagrają z Gent i Royal Charleroi. Następnym rywalem w Lidze Mistrzów będzie natomiast Sturm Graz. Przed Borussią pojedynki z VfB Stuttgart praz VfL Bochum. W Lidze Mistrzów BVB zmierzy się z Celtikiem.