W ramach 15. kolejki PlusLigi Projekt Warszawa podejmował u siebie Exact Systems Hemarpol Częstochowa. Wymiana ognia, świetne zagrywki i pełna moc w ataku na warszawskim Ursynowie. Starcie „Dawida z Goliatem” po raz kolejny okazało się niezwykle emocjonujące. Kapitalne spotkanie w stolicy!
Projekt pewnie, ale tylko do końcówki…
Początek spotkanie to dominacja Projektu Warszawa. Świetnie prezentowała się ofensywa gospodarzy – Artur Szalpuk oraz Bartłomiej Bołądź bezlitośnie punktowali częstochowian. Przewaga była już spora, ale ekipie Piotra Grabana przytrafił się zastój. Ze stanu 13-6 Norwid wyprowadził wynik na 21-19! Świetna pogoń gości to zasługa skutecznego ataku, w którym rządził Dawid Dulski. Ostatecznie Projekt obudził się i nie pozwolił sobie wyrwać seta (25-21).
Ależ gra częstochowian!
Fenomenalnie seta rozpoczęli goście. Szybko zdobyli 3 – punktowe prowadzenie, które napędziło ich grę w dalszej fazie. To był zdecydowanie moment częstochowian – wychodziło im w zasadzie wszystko, Dulski i Kogut rozgrywali w ataku pierwsze skrzypce (6-11). Projekt obudził się i głównie za sprawą świetnej zagrywki, zaczął odrabiać straty (16-17). „Męska siatkówka” cechowała dalszą część partii – krótkie akcje zakończone mocnym atakiem (21-21). Siatkarze Norwida solidnie wyglądali jako zespół i m.in. dzięki temu wygrali drugą partię spotkania!
Wyrównany pojedynek
Na początku kolejnej partii oglądaliśmy zaciętą walkę – oba zespoły grały punkt za punkt (8-8). Wyraźnie napędzał się Artur Szalpuk, który nieco zgasł pod koniec pierwszego seta. 28 – latek piekielnie skutecznie punktował częstochowian, dokładał przy tym także zagrywkę (17-13). Projekt Warszawa kontrolował grę, „oczka” dokładał Tillie oraz Bołądź (23-18). Słabsza dyspozycja Norwida zaowocowała sporą ilością błędów, przez które stracili partię. (25-19)
3 punkty zostają w Warszawie
Początek ostatniego seta to także zacięta walka obu zespołów (13-12). Częstochowa skutecznie utrzymywała kontakt z gospodarzami, choć widać było coraz większą pewność siebie Projektu. Dobrze spisywał się Bartłomiej Bołądź – regularnie punktował rywali, a także łapał ich blokiem. Gra cały czas toczyła się na kontakcie, zwiastowało nam to fenomenalną końcówkę meczu – tak właśnie było! Oglądaliśmy długie wymiany, walkę o każdą piłkę i kapitalne rozwiązania taktyczne. Projekt Warszawa ostatecznie zdołał odskoczyć Norwidowi i po asie serwisowym Artura Szalpuka zakończył spotkanie.
Exact Systems Hemarpol Częstochowa zagrał naprawdę świetny mecz, ale nie wystarczyło to na (powiedzmy sobie szczerze) średnio dysponowany Projekt. MVP spotkania został wybrany dosyć niespodziewanie Damian Wojtaszek – libero gospodarzy.