Zanim dynamit eksplodował. Jak Dania oczarowała piłkarski świat w latach 80-tych?

Reprezentacja Danii i wielki międzynarodowy turniej? Młodsi kibice z pewnością będą przywoływać rozgrywane 1,5 roku temu EURO 2020, ale starszym lub tym bardziej obeznanym w historii futbolu od razu przyjdzie na myśl rok 1992 i sensacyjny triumf na Mistrzostwach Europy, na które mieli przecież nie pojechać. Słysząc hasło „duński dynamit” na pewno gdzieś obok pojawia się także rok 1992. Przydomek ten został reprezentacji nadany jednak wcześniej, w latach 80-tych, kiedy Dania swoją grą potrafiła oczarować cały piłkarski świat.

Dyscyplina i zmiana mentalności

Cała historia zaczęła się w 1979 roku. Duński futbol dopiero kilka lat temu przeszedł na zawodowstwo, a reprezentacja nie odnosiła większych sukcesów. Symbolem zacofania reprezentacji Danii mógł być fragment z filmu dokumentalnego „Og Det Var Danmark”, kiedy selekcjoner reprezentacji, Kurt Nielsen zapytany przed meczem o to, czy ma jakiś szczególny plan taktyczny odpowiedział: „Nie. Taktycznie nadal chodzi o to, żeby strzelać gole”. Dzięki pozyskaniu sponsora w postaci marki piwa Carlsberg Duński Związek Piłki Nożnej przekonał Seppa Piontka do roli selekcjonera kadry narodowej. Dotychczas Skandynawowie czerpali wzorce jedynie od trenerów angielskich, więc zatrudnienie 39-letniego Niemca (który – ciekawostka – ma też polskie obywatelstwo) miało być poważnym krokiem w rozwoju tamtejszego futbolu.

REKLAMA

Sepp Piontek do swojego zadania również podszedł na poważnie. Pierwszą rzeczą, którą chciał zmienić była dyscyplina i mentalność Duńczyków. Rob Smyth i Lars Eriksen, autorzy laudacji na cześć tamtej ekipy na łamach „The Guardian” reprezentację Danii przed erą Piontka określili „drużyną barową”. Sam selekcjoner również był trochę zaniepokojony tym, co zastał i niespecjalnie optymistycznie nastawiony do nowego wyzwania. – Nie mogę z tą drużyną nic wskórać. Widzę ich tylko sześć razy w roku po trzy dni. Mam ograniczone możliwości, aby coś zrobić. Jak mogę sprawić, żeby współdziałali jako zespół – przyznawał po latach, że przez głowę przechodziły mu tego typu myśli.

U Piontka, jak to na Niemca przystało, musiała być dyscyplina. Selekcjoner chciał, aby zawodnicy zaczęli podchodzić profesjonalnie do swoich obowiązków. Bazę kadry przeniósł do Idraettens Huns – ponurego miejsca, gdzie jedyną atrakcją dla piłkarzy miał być trening, a zawodnicy musieli radzić sobie bez telefonów i bez telewizorów w pokojach. Ponadto nakazał graczom trenować na dużych wysokościach w maskach tlenowych. Wprowadził zasady i metody treningowe o jakich jego podopiecznym wcześniej się nie śniło.

Dania o krok od finału

Podejście Seppa Piontka przynosiło efekty. W eliminacjach do Mistrzostw Świata 1982 zajęli 3. miejsce, co nie dało im przepustki na turniej, ale pokonanie Włochów w czerwcu 1981 roku było optymistycznym sygnałem. Squadra Azzura rok później podnosiła Puchar Świata, a w drodze do triumfu (eliminacje + turniej finałowy) przegrali właśnie tylko ten jeden mecz – z Danią. Kolejnego wielkiego turnieju piłkarze Seppa Piontka już jednak nie ominęli. W kwalifikacjach do EURO 1984 wywalczyli awans kosztem Anglii, którą pokonali 1:0 na Wembley. Na Mistrzostwach Starego Kontynentu, gdzie wówczas brało udział zaledwie 8 drużyn trafili do grupy z Francją, Jugosławią i Belgią.

Na otwarcie zmagań przegrali 0:1 z gospodarzami, następnie odbili się na Jugosławii strzelając jej 5 goli, a z Belgią odrobili dwubramkową stratę zwyciężając 3:2 i meldując się w półfinale. Po kolejnym świetnym widowisku (2:2) do wyłonienia zwycięzcy potrzebne były rzuty karne. Dania tym razem musiała pogodzić się z porażką, a decydującej jedenastki nie strzelił Elkjaer Larsen.

Duńczycy byli o włos od finału Mistrzostw Europy, jednak na tym nie zakończyła się ich baśniowa opowieść. W kolejnych miesiącach grali jeszcze lepiej i bardziej efektownie. O wygranej 4:2 z ZSRR w eliminacjach do mundialu 1986 Jan Morby, rezerwowy w tym spotkaniu mówi, że „to najlepszy mecz, jaki w życiu widzał”. Dania potrafiła w jednej połowie strzelić 5 goli Norwegom odwracając wynik z 0:1 na 5:1, czy pokonać na wyjeździe Irlandię 4:1. Byli nastawienie bardzo ofensywnie, aczkolwiek często zdarzały się mecze, w których nie potrafili trafić do siatki. Tak było w połowie spotkań (4 na 8) rozgrywanych w 1985 roku oraz w trzech z sześciu meczów towarzyskich, które miały przygotować reprezentację do mundialu w Meksyku.

Jak Dania oczarowała piłkarski świat

Na Mistrzostwach Świata Dania jednak trafiła z formą i prezentowała swoją najlepszą wersję. Zaczęło się wprawdzie od wymęczonego zwycięstwa ze Szkocją, jednak w drugim meczu fazy grupowej rozbili Urugwaj 6:1. W trakcie Mistrzostw Świata byli najbardziej chwalonym zespołem, który zaczęto porównywać do Holandii z 1974 roku. Nie robiono tego przypadkowo, ponieważ Dania pod wodzą Seppa Piontka stosowała futbol totalny. Miało to też swoje podłoże w piłkarzach, których kadra posiadała. Jesper Olsen, Frank Arnesen, Soren Lerby, Jesper Olsen i Jan Molby w drugiej połowie lat 70-tych lub na początku 80-tych grali w Ajaxie, czyli czerpali wzorce ze szkoły Johana Cruyffa (nawet jeśli Holender odszedł z klubu w 1975 roku to dziedzictwo, jakie pozostawił wciąż było obecne).

źródło: forgottengoals/Twitter

Dania nie była jednak kopią Holendrów i klasycznym zespołem futbolu totalnego stosującym ustawienie 4-3-3. – Mieliśmy wielu piłkarzy występujących wtedy w Holandii, ale system był nasz. Stosowaliśmy ustawienie 3-5-2, a tam używano 4-3-3. Myślę, że mieliśmy w sobie trochę holenderskiego ducha. Chcieliśmy utrzymywać się przy piłce, chcieliśmy, by krążyła, tak by rywale biegali. Nasz styl przypominał grę obecnej reprezentacji Hiszpanii czy ówczesnej Holandii, ale robiliśmy to na własny sposób – wyjaśniał Preben Elkjaer Larsen. Dania miała też więcej piłkarzy, którzy uwielbiali dryblować, więc ich ataki częściej bazowały na tworzeniu przewagi indywidualnej w ten sposób aniżeli długiej wymianie podań.

Sepp Piontek znalazł odpowiedni balans pomiędzy dyscypliną poza boiskiem, a wolnością na murawie

Piontek wprowadził niemiecką dyscyplinę, ale równocześnie wiedział, że ma duńskich piłkarzy, którzy muszą czuć, iż sami ponoszą odpowiedzialność za grę; znalazł odpowiednią równowagę między dyscpliną, a wolnością. Nie mogliśmy grać jak Niemcy, musieliśmy grać jak Duńczycy. On to wiedział i było to z jego strony bardzo, bardzo mądre – chwalił podejście selekcjonera Morten Olsen.

REKLAMA

Ustawienie reprezentacji Danii często przypominało 1-3-3-3 (z libero), a cały zespół był nastawiony ofensywnie i obrońcy naprzemiennie włączali się do ataku. Zdaniem Seppa Piontka Dania była pierwszą drużyną na świecie, która grała w ten sposób, a swój pomysł tłumaczył posiadaniem wielu dobrych pomocników w kadrze i brakiem solidnych obrońców.

Słona cena za brak kalkulacji

Kolejną cechą Duńczyków był brak kalkulacji. W ostatnim meczu fazy grupowej, mając już zapewniony awans do 1/8 finału nie zamierzali oszczędzać sił, a ruszyli pełną parą, aby pokonać Niemców. Było to podejście o tyle nierozsądne, że mieli świadomość, iż zwycięstwo oznacza grę w 1/8 z Hiszpanią, a przy awansie z drugiego miejsca trafiliby na Maroko. Dania nie zwracała jednak na to uwagi. Dla nich pojedynek z RFN był okazją do pierwszego „prawdziwego” zwycięstwa nad tą reprezentacją w historii (raz wygali, ale rywale wystawili wtedy amatorski skład), a Sepp Piontek miał okazję udowodnić swoją wartość przeciwko krajowi, z którego pochodzi. Dania wygrała 2:0 i szykowała się do 1/8 finału z Hiszpanią.

Podopieczni Seppa Piontka wyszli na prowadzenie po rzucie karnym, ale tuż przed przerwą miała miejsce sytuacja, która wpisała się w piłkarską historię tego narodu na zawsze. Dania jak zwykle rozpoczęła grę krótkim podaniem od bramkarza, a Jesper Olsen niewytłumaczalnie zagrał wszerz boiska wystawiając piłkę do pustej bramki dla Emilio Butragueno. Po przerwie Duńczycy kompletnie się posypali przegrywając ostatecznie 1:5. To spotkanie, a właściwie błąd Jespera Olsena uznawany jest za początek końca wspaniałej ery Danii pod wodzą Seppa Piontka. Wprawdzie zakwalifikowali się jeszcze na EURO 1988, ale w fazie grupowej nie zdobyli nawet punktu, a po eliminacjach do MŚ 1990 zakończonych fiaskiem Piontek odszedł.

źródło: TV Football 1968-92

Przyczyny porażki

Szukając przyczyn zapaści Duńczyków w drugiej połowie meczu z Hiszpanią wiele osób wskzywało klimat w Meksyku, który – delikatnie rzecz ujmując – nie sprzyjał do gry w piłkę, a już z pewnością mocno utrudniał grę opartą na dużej intensywności i dynamice, jaką preferowali Duńczycy. Sepp Piontek wrócił jednak do korzeni i uważał, że główny grzech tkwił w głowach zawodników. – [Po fazie grupowej] w zespole pojawiła się ta duńska postawa, a gracze myśleli: 'No dobra, zaszliśmy tak daleko, byliśmy znakomici, nikt nie może nas winić’. Na koniec w ich nastawieniu czegoś zabrakło. Tego przejścia na 'możemy i musimy to zrobić’. – diagnozował problem selekcjoner.

Raport techniczny przygotowany przez FIFĘ wskazał Danię jako zespół, który grał najbardziej efektowną piłkę: „Gotowość ryzyka połączona z zupełnym fizycznym poświęceniem sprawiły, że Duńczycy prezentowali nadzwyczaj dynamiczny futbol” – czytamy w raporcie. Wydawało się, że krótka historia duńskiego dynamitu właśnie się zakończyła i nigdy już nie wróci. Tymczasem fani nie musieli czekać zbyt długo, aby cieszyć się z wielkiego sukcesu. Pod wodzą Richarda Mollera Nielsena reprezentacja sensacyjnie wygrała EURO 1992. Tyle, że zrobiła to w sposób dokładnie odwrotny do stylu gry prezentowanego przez reprezentację Seppa Piontka. Wynik i historyczny sukces poszedł w świat, ale gdy Duńczycy chcą powspominać, jak pięknie kiedyś grali w piłkę muszą cofnąć się do lat 80-tych. W magazynie „World Soccer” tamta Dania została wybrana 16. najlepszą drużyną wszechczasów. Mimo, że nic nie wygrała – eksperci zaproszeni przez magazyn do ułożenia swojego rankingu pamiętali ich efektowny styl gry. Czasem to bardziej zapada ludziom w pamięć.

Przy tworzeniu tekstu korzystałem z książki „Odwrócona Piramida” autorstwa Jonathana Wilsona, którą serdecznie polecam (obecnie znajdziecie ją w obniżonej cenie – koleżeńska REKLAMA zaprzyjaźnionego wydawnictwa).

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,718FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ