Ze świetnej strony w półfinale Klubowych Mistrzostw Świata w starciu, pomiędzy Sir Safety Susą Perugią a Volei Minas pokazał się biało-czerwony duet Wilfredo Leon — Kamil Semeniuk! Polacy w znacznym stopniu przyczynili się do pierwszego w historii finału KMŚ z udziałem klubu zarządzanego przez charyzmatycznego Gino Sirciego.
Polskie 26 punktów
Nasi rodacy w rywalizacji z aktualnym wicemistrzem Brazylii zdobyli łącznie w trzech setach 26 punktów i byli najlepiej punktującymi zawodnikami całych zawodów rozgrywanych w Ameryce Południowej.
15 punktów zdobył wicemistrz świata Kamil Semeniuk, który atakował ze skutecznością w ataku wynoszącą ponad 55% (9/15)! Najlepszy siatkarz poprzedniego sezonu w Europie dołożył jeszcze aż cztery punkty w polu serwisowym i dwa punktowe bloki. Był to bez dwóch zdań najlepszy występ Kamila na turnieju rozgrywanym w Betim.
11 punktów wpadło na konto drugiego naszego reprezentanta Wilfredo Leona. Kapitan „Block Devils” w elemencie ataku zanotował jeden z najlepszych występów ostatnich tygodni! Leon atakował ze skutecznością w ataku wynoszącą prawie 80% (10/13)! Najlepszy zawodnik ostatniego roku we włoskiej ekstraklasie dołożył jeszcze punktowy blok.
Perugia awansowała do finału, a tam po raz czwarty już w tym sezonie zmierzy się z aktualnym srebrnym medalistą Klubowych Mistrzostw Europy Itas Trentino. Dla drużyny prowadzonej przez Andreę Anastasiego to szansa na drugi tytuł na przełomie niespełna 50 dni. Na początku listopada Perugia wygrała Superpuchar Włoch, a teraz ma szanse zgarnąć pierwszy w historii tytuł najlepszej klubowej drużyny na świecie!
Finałowe starcie, pomiędzy Perugią a Trentino rozpocznie się dziś o godzinie 20:00 czasu polskiego
Jeśli Perugia wygra to spotkanie, to będzie dla niej już dwudziesta wygrana z rzędu w trwającym sezonie ligowym.
Autor: Jakub Balcerzak
Kibiców siatkówki zapraszamy na Merytoryczne Forum Siatkarskie.