Przygoda Edouarda Mendy’ego w bramce „The Blues” może dość nieoczekiwanie skończyć się po ledwie trzech sezonach. Senegalski golkiper, który jeszcze niedawno uchodził za jednego z najlepszych bramkarzy świata, otrzymał ostatnio niepokojący sygnał. Zdaniem „dailymail.co.uk” Graham Potter wyżej ceni sobie umiejętności Kepy Arrizabalagi i jeśli tylko Hiszpan będzie w pełni zdrowy, to on będzie klubową jedynką. Mendy w takiej sytuacji miałby być zainteresowany zmianą pracodawcy. Wszystko, by trafić do klubu, który gwarantuje mu regularne występy. Co więcej, zdaniem angielskich mediów, Chelsea ma już wytypowanego następcę Senegalczyka, którym mógłby zostać Robert Sanchez.
Kim jest Robert Sanchez?
To 24-letni golkiper Brighton, czyli klubu, w którym wcześniej pracował Graham Potter. Rozpoczęcie negocjacji zależy od potencjalnego zainteresowania innych klubów Mendym. Jeśli Senegalczyk otrzyma korzystną ofertę, Chelsea nie będzie robiła przeszkód, a w zamian ruszy po bramkarza Brighton. Jeśli jednak Edouard nie skusi żadnego innego zespołu, pozostanie co najmniej do końca sezonu, by rywalizować z Kepą.
Sytuacja jest o tyle ciekawa, że Senegalczyk miał prowadzić z Chelsea zaawansowane rozmowy na temat nowej umowy. Obecna kończy się dopiero w czerwcu 2025 roku, ale w Londynie jeszcze niedawno byli tak bardzo zadowoleni z postawy Edouarda, że nie wyobrażali sobie przyszłości bez niego między słupkami. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że Mendy ma jedną z najniższych pensji w klubie. Według wyliczeń capology.com, tygodniowo otrzymuje mniej więcej 1/3 zarobków Kepy. Jego obecny kontrakt nie obciąża więc znacząco budżetu Chelsea i z przyczyn czysto finansowych – klub nie ma presji, by sprzedawać Senegalczyka. Właśnie dlatego prowadzono rozmowy na temat nowej umowy, która miała być docenieniem postawy golkipera i wiązała się ze znaczącą podwyżką. W Lodynie wierzyli, że mają klasowego bramkarza na długie lata.
Mendy nie dostanie nowego kontraktu, więc rozważa zmianę klubu?
Wszystko zmieniło się w obecnym sezonie, gdy dyspozycja 30-latka wyraźnie się pogorszyła. Istnieje przypuszczenie, że zaniechanie negocjacji ze strony Chelsea miało być sygnałem dla bramkarza, że w klubie mają wątpliwości co do dalszej współpracy.
Zdaniem dziennikarzy „dailymail.co.uk”, nadzieją na zmianę trendu będą mistrzostwa świata w Katarze. Jeśli Edouard Mendy pokaże się na nich z dobrej strony, jego pozycja w negocjacjach znów będzie silna. Nawet jeśli nie przekona do siebie Pottera, nie zabraknie innych klubów, chętnych na jego usługi. Jeśli jednak popełni kilka błędów, może na długo pogrzebać swoje szanse powrotu do bramki Chelsea. Między słowami dziennikarze wskazują bowiem, że szkoleniowiec nie jest zwolennikiem Senegalczyka i nie będzie robił problemu, jeśli zabraknie go w klubie.