Roma w sezonie 2017/18 zachwyciła całą piłkarską Europę. Po przegranym pierwszym ćwierćfinałowym pojedynku z Barceloną (1:4) większość skreśliła Giallorossich z listy potencjalnych półfinalistów. Ekipa z Rzymu nie złożyła jednak broni, a w rewanżu wygrała 3:0, eliminując Blaugrane z Ligi Mistrzów. Co prawda ich przygoda zakończyła się już na kolejnym etapie rozgrywek, ale i w półfinale polegli oni bardzo nieznacznie (6:7 w dwumeczu z Liverpoolem). Gdzie grają zawodnicy, którzy stanowili o sile tamtej drużyny?
Alisson Becker
Brazylijski golkiper był jednym z najważniejszy punktów tamtej drużyny. Po fenomenalnym sezonie przeniósł się do… Liverpoolu, który wyeliminował ich drużynę w półfinale LM. W drużynie z Anglii występuje nieprzerwanie od lipca 2018 roku, dokładając do swoich trofeów między innymi Ligę Mistrzów, czy też mistrzostwo Anglii. Oprócz tego udało zdobyć mu się również Superpuchar Europy oraz Klubowe Mistrzostwo Świata. Becker to bez wątpienia jeden z najlepszych golkiperów na świecie, a angaż w Liverpoolu pozwolił mu wejść na jeszcze wyższy poziom.
Konstantinos Manolas
Po dobrym sezonie postanowił kontynuować karierę w Rzymie. Z Romy odszedł dopiero w 2019 roku, zamieniając stolice kraju na Neapol. Manolas występował w drużynie Piotrka Zielińskiego do końca poprzedniego roku, a od dziewięciu miesięcy reprezentuje barwy… Olympiakosu. Piłkarz zdecydował się powrócić do swojej ojczyzny i aktualnie jest podstawowym zawodnikiem ekipy, z która zdobył już nawet mistrzostwo kraju. Mimo względnie młodego wieku (31 lat) jego piłkarska kariera na najwyższym szczeblu europejskim dobiegła już chyba końca, a sam zawodnik bardzo dobrze czuje się w swojej ojczyźnie, gdzie będzie miał szansę gry z… Marcelo.
Federico Fazio
Argentyńczyk był podstawowym zawodnikiem Romy na przestrzeni niemal całego sezonu. 34 rozegrane mecze w Serie A, prawie komplet gier w LM, zdecydowanie ważna postać rzymskiej defensywy. W barwach Giallorossich występował do zeszłej zimy, kiedy to zdecydował zamienić się aktualnego pracodawcę na… Salernitanę. W klubie z Salerno do dziś jest bardzo ważną postacią, rozgrywając do tej pory komplet minut w sezonie 2022/23. Mimo wieku (35 lat) dalej gwarantuje pewny poziom, poniżej którego nie zejdzie, przez co szkoleniowiec nowej drużyny Krzysztofa Piątka nie boi się na niego stawiać.
Alessandro Florenzi
Po pamiętnym sezonie 2018/19 Florenzi przestał być częścią drużyny Giallorossich. Najpierw udał się na wypożyczenie do Valencii, gdzie nie zagrzał na długo miejsca. Następnie trafił do PSG, ale i z Francji powrócił po roku do swojego domu w Rzymie. Dopiero przed sezonem 2021/22 wypożyczenie do Milanu okazało się dla niego strzałem w dziesiątkę. Tam Florenzi odnalazł się w roli zmiennika idealnie, a Rossoneri po zwycięskim sezonie w Serie A zdecydowali się wykupić zawodnika. Ten sezon zaczął bardzo dobrze, ale w spotkaniu z Sassuolo złapał kontuzje, przez co musi na chwile odpocząć od futbolu. Wydaje się jednak, że Alessandro wreszcie znalazł odpowiednie dla siebie miejsce.
Aleksandar Kolarov
Kolarov w Romie pograł do 2020 roku. Wtedy postanowił odejść do Interu, z którym zdobył nawet mistrzostwo Włoch. W sezonie 2021/22 jego rola była jednak całkowicie marginalna, przez co zawodnik rzadko podnosił się nawet z ławki rezerwowych. Po zdobyciu wicemistrzostwa z Interem Serb postanowił… zakończyć piłkarską karierę. Mimo wszystko w swoim dorobku zdążył posiąść chociażby mistrzostwa Anglii czy Włoch, dokładając do tego krajowe puchary. Gracz mimo zasłużonej piłkarskiej emerytury będzie miał co wspominać.
Daniele De Rossi
Legenda, żywy symbol AS Romy. Nazwisko tego zawodnika przyśpiesza bicie serca każdego fana europejskiego futbolu. O Daniele De Rossim można by napisać całą książkę, a jego przywiązanie do barw i symbolu Giallorossich jest doskonale znane przez wszystkich kibiców. Po sezonie 2017/18 postanowił on pozwiedzać trochę świata, zaliczając bardzo krótki epizod w Boca Juniors. Następnie zakończył swoją piłkarską karierę. Jeśli myślimy o Romie, to automatycznie przychodzi do głowy również Daniele. Piłkarz, który stał się kimś więcej dla całej masy fanów żółto-czerwonej drużyny.
Radja Nainggolan
Belg w 2019 roku po sześciu latach występów w AS Romie postanowił zmienić coś w swoim życiu. Trafił do Interu Mediolan, w którym przez problemy prywatne nie pograł za długo. Już rok później zdecydował się przenieść do Cagliari, co było spowodowane problemami zdrowotnymi jego żony. Zawodnik chciał być bliżej swojej ukochanej, gdy ta leczyła się w klinice właśnie w Cagliari. Pograł tam dwa lata, by w 2021 roku powrócić do Belgii, gdzie gra do dnia dzisiejszego. Mimo braku spektakularnych sukcesów w Royal Antwerpii gracz czuje się bardzo dobrze, mogąc niejako spokojnie dogrywać końcówkę pozostał mu kariery.
Lorenzo Pellegrini
Jeden z niewielu, którzy pamiętają tamtą Romę. Gracz do dziś występuje w drużynie ze stolicy Włoch, dając kibicom mnóstwo powodów do radości. Aktualnie w drużynie z Rzymu uzbierał już 199 występów, w których zdobył 35 goli oraz zanotował 46 asyst. Jeśli zostanie w klubie na dłużej (a wszystko na to wskazuje) to spokojnie otrzyma status legendy. Pellegrini w Romie czuje się bardzo dobrze i nie zamierza się nigdzie wybierać. Po niedawnej ofensywie transferowej chciałby powtórzyć historię, która na pewno doskonale zapadła mu w pamięć.
Patrik Schick
Po bardzo dobrym sezonie 2017/18 Roma zdecydowała wykupić czeskiego zawodnika z Sampdorii. Niestety jednak kolejny sezony w wykonaniu piłkarza zdecydowanie wypadły poniżej oczekiwań zespołu, dlatego drogi drużyny z graczem rozeszły się już w 2019 roku. Wtedy Schick udał się na wypożyczenie do Bundesligi, w której znów zaczął regularnie trafiać. W 2020 roku zamienił Rome na Bayer Leverkusen, w barwach którego występuje do dzisiaj. Giallorossi odzyskali część kwoty zainwestowanej w zawodnika, ale zdecydowanie nie był to dobry ruch transferowy w ich wykonaniu. W ubiegłym sezonie strzelił 24 gole w lidze niemieckiej, na starcie obecnego podobnie jak reszta graczy Leverkusen — rozczarowuje.
Edin Dzeko
Bardzo solidny napastnik, który nigdy nie przeskoczy pewnego poziomu. Po niesamowitej przygodzie w 2018 roku został w Romie, ale już po trzech latach zdecydował się na zmianę otoczenia. Podobnie jak Radja udał się do Interu, gdzie aktualnie posiada role swoiste dżokera. Dzeko to piłkarz pewny i doświadczony, co udowodnił chociażby w ostatnich derbach Mediolanu. Mimo swojego wieku dalej potrafi dać drużynie impuls, a jego długa (5-letnia) przygoda z Romą na pewno została zapamiętana bardzo pozytywnie przez całą społeczność rzymskiego klubu.
Stehpan El Shaarawy
Co prawda włoski skrzydłowy występuje aktualnie w Romie, ale w międzyczasie zdążył na chwilę odejść z drużyny. Stephan dwa z czterech ostatnich lat spędził… w Chinach! Tam występował w drużynie SH Shenhua, gdzie był niekwestionowaną gwiazdą drużyny. Liga chińska zaczęła mieć jednak finansowe problemy, a kluby przestały przepłacać za starszych i ogranych w Europie zawodników. Z tego powodu skrzydłowy postanowił powrócić do Rzymu, gdzie występował przecież od 2016 do 2019 roku. Stephan jest aktualnie rezerwowym, który jednak często pojawia się na murawie na ostatnie 25/30 minut, by dodać nieco animuszu całej formacji ataku.