Nie musieliśmy długo czekać na premierową bramkę Roberta Lewandowskiego w LaLiga. Polski napastnik trafił do siatki już w swoim drugim występie na hiszpańskich boiskach w spotkaniu przeciwko Realowi Sociedad.
Idealny prezent na urodziny
Niecałe 60 sekund. Tyle czasu potrzebował Lewandowski od pierwszego gwizdka sędziego do zdobycia swojej pierwszej bramki. Barca odebrała piłkę pod własnym polem karnym i ruszyła z szybkim kontratakiem. Piłka momentalnie znalazła się pod bramką gospodarzy. Alejandro Balde zagrał futbolówkę w pole karne, a tam Lewandowski zrobił to, co do niego należało. Wyprzedził obrońcę i umieścił piłkę w siatce. Sprawił sobie tym idealny prezent na swoje urodziny.
Tym golem Robert Lewandowski już na starcie daje wszystkim sygnał — gra o trofea zaczyna się tu i teraz, a ja zamierzam wykonywać swoją robotę najlepiej, jak potrafię. „Lewy” chce udowodnić, że gra w innej topowej lidze niż Bundesliga, nie jest dla niego żadnym problemem. Pewny start Polaka sprawia, że jego wypowiedzi o umiejętności szybkiej adaptacji i elastyczności taktycznej, od razu nabierają wiarygodności. To niezwykle ważne z perspektywy postrzegania kapitana reprezentacji Polski przez kibiców Dumy Katalonii na całym świecie. Pozostaje nam zatem liczyć na to, że Lewandowski będzie podtrzymywał dobrą passę i strzelał równie często co w Bayernie Monachium — a może nawet i częściej.