Młody reprezentant Polski nie mógł wymarzyć sobie lepszego debiutu w barwach holenderskiego klubu. Już w pierwszej połowie Polak dwukrotnie asystował przy bramkach swoich kolegów. Na samym początku jego przygody z Feyenoordem wydaje się, że transfer do ligi holenderskiej to strzał w dziesiątkę.
Nie tylko asysty mogą cieszyć
Oprócz samych ostatnich podań Sebastian Szymański generalnie rozegrał fenomenalne pierwsze 45 minut. Gracz mógł pochwalić się między innymi ponad 90% skutecznością podań, trzema kluczowymi zagraniami (key passes), 60% skutecznością dryblingów (6/10) czy dwudziestoma dziewięcioma kontaktami z futbolówką.
Zasłużyć na Mundial
Jeśli Sebastian będzie grał tak dobrze jak na początku obecnej kampanii, to miejsce w podstawowej jedenastce reprezentacji Polski należy mu się z tzw. „urzędu”. Oprócz genialnej wizji gry i nietuzinkowego zmysłu potrafi również bardzo celnie dorzucić piłkę w pole karne ze stałych fragmentów gry, co udowodnił drugą asystą.
Taka forma naszego reprezentanta może napawać nas ogromnym optymizmem. Już niedługo rozpoczną się Mistrzostwa Świata w Katarze, a my potrzebujemy środka pola, który gwarantuje odpowiednią jakość.