Charles De Ketelaere od bardzo dawna wymieniany jest jako jeden z głównych celów transferowych AC Milanu. Rossoneri bardzo długo rozmawiali z Club Brugge, ale cała saga zdaję się zmierzać ku końcowi. Czy Maldini i spółka sprowadzą wreszcie utalentowanego skrzydłowego na włoską ziemię?
Maksymalnie zbić cene
Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Tym razem również największym problemem w dopięciu transferu skrzydłowego stanowiła kwota, którą ewentualnie czerwono-czarni mieliby wyłożyć na stół, aby móc sprowadzić do swojej drużyny De Ketelaere’a. W końcu jednak obie strony doszły do porozumienia, a najprawdopodobniej kwota transferu oscylować będzie w granicach 35 milionów euro.
Mimo naprawdę dobrego sezonu w wykonaniu młodego piłkarza trzeba pamiętać, że wspominamy o dalej nieogranym i niedoświadczonym zawodniku. De Katelaere regularnie występował w lidze belgijskiej. Ma na swoim koncie również 16 występów w Lidze Mistrzów, ale dopiero Serie A zweryfikuje jego prawdziwe umiejętności.
Brakujący element układanki?
To właśnie na brak skrzydłowych narzekać mogli do tej pory fani Rossonerich. Ofensywa Milanu zmieniła się jednak diametralnie. Transfery Divocka Origiego oraz Charlesa mają zapewnić spokój i znacznie większą możliwość rotacji w ofensywnej tercji drużyny z Mediolanu.
De ketelaere pokazał bowiem, że strzelać i asystować potrafi. Do tej pory w seniorskiej karierze rozegrał on 133 spotkania, w których zdobywał 29 bramek. Oprócz goli ma na swoim koncie również 22 asysty. Liczby go bronią i mówią same za siebie, pytanie brzmi zatem, czy wystarczy to aby błyszczeć w jednej z pięciu najlepszych lig w Europie?