Piątkowa porażka ekipy Barnsley w starciu z Huddersfield przypieczętowała fatalny sezon „The Tykes”. Zespół, który przed rokiem walczył o awans do Premier League, dziś nie ma już szans na utrzymanie w Championship. Dla polskich kibiców jest to o tyle znacząca informacja, że barwy tego klubu reprezentuje Michał Helik. Defensor pod koniec marca 2021 wybiegł w podstawowym składzie kadry narodowej na mecz z Anglią. Dziś musi przełknąć pigułkę degradacji do trzeciej ligi angielskiej. Co dalej z jego karierą?
Helik… chwalony!
Przeglądając wpisy fanów Barsnley w mediach społecznościowych, można zauważyć sporo pozytywnych opinii względem Polaka. W wielu spotkaniach był najlepszym graczem w zespole, według not portalu „sofascore” zajmuje drugie miejsce w drużynie ze średnią 7.06. Michał Helik mimo, że ostatnio zmaga się z kontuzją stawu skokowego i opuścił 5 kolejnych ligowych spotkań (a także nie zagra do końca sezonu) i tak jest liderem Championship w statystyce przechwytów piłki oraz wiceliderem pod względem odbiorów. Co bardzo ważne, Polak w tym sezonie nie popełnił żadnego błędu, który doprowadził do straty gola!
Mimo fatalnej formy Barnsley, ciężko mieć pretensje o spadek akurat do polskiego defensora. Z perspektywy czasu, Helik może żałować, że przed sezonem nie zdecydował się na odejście do bardziej stabilnej drużyny. Barnsley nie potrafiło utrzymać dyspozycji z rozgrywek 2020/21, a Michał toczył beznadziejną walkę, która nie miała prawa się udać. W sporym stopniu dlatego nie mówiono o nim zbyt często w naszym kraju. Zawodnik, który był objawieniem zeszłego sezonu, w obecnym nie zaliczył indywidualnie jakiegoś wielkiego spadku formy, ale jego zespół ograniczał możliwości Polaka.
Fatalnie, jeśli Michał pozostanie w Barnsley na kolejny sezon
Jako piłkarz jest zbyt dobrym graczem jak na poziom League One. Po cichu możemy liczyć, że spadek otworzy możliwość odejścia do zespołu, dającego większe perspektywy niż desperacka obrona przed spadkiem. Tak naprawdę, dziś okazję do wykazania się będzie miał agent Helika, który ze spadku musi ugrać jak najwięcej dla Michała i zapewnić mu pracę w takim zespole, w którym będzie mógł się rozwijać. Co ciekawe, kibice Barnsley przeprowadzili niedawno głosowanie, w którym zastanawiali się, czy Helik jeszcze zagra w czerwonej koszulce klubu. Nastroje są jasne i sympatycy drużyny nie wierzą, by został w zespole mimo jego spadku.
Epizod w Barnsley był cennym doświadczeniem, ale wraz ze spadkiem coś się kończy i… mam nadzieję, że również zaczyna dla Polaka. Kluczowe – wybrać mądrze. Sukcesem nie będzie związanie się ze znanym klubem, w którym Helik będzie miał znikome szanse gry. Ma 26 lat i zalicza spadek z ligi, ale to jeszcze nie koniec.